Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Chętnych nadal brak. Urzędników wyborczych wskażą samorządowcy

Było 17 - jest 20, a więc ciągle zbyt mało. I to o ponad 70 osób. Mowa o urzędnikach wyborczych. Mimo wydłużonego przez Państwową Komisję Wyborczą czasu na zgłaszanie się chętnych do pełnienia tej funkcji i całkiem niezłego zarobku, zainteresowania brakuje. Teraz urzędników wskażą samorządy.
Chętnych nadal brak. Urzędników wyborczych wskażą samorządowcy

Przed nami najtrudniejsze i wymagające największej ilości pracy, ale też wiedzy i dobrej organizacji pracy wybory. Jesienią będziemy wybierać władze samorządowe. Jednak brak jest chętnych do ich zorganizowania i przeprowadzenia w poszczególnych gminach.

W południowej Wielkopolsce (byłe województwo kaliskie) potrzeba 91 takich urzędników. W zależności od wielkości gminy - od 1 do 3. Termin zgłaszania się chętnych, posiadających wyższe wykształcenie i będących pracownikami administracji państwowej, minął w ubiegły poniedziałek. Zgłosiło się zaledwie 20 osób. Brakuje więc 71. W niektórych gminach zainteresowanie taką pracą jest zerowe. – Wysłaliśmy pisma do marszałków, wojewodów, starostów, prezydentów, wójtów i burmistrzów wnioski o wyznaczenie takich osób – informuje Agnieszka Jakubowska, dyrektor kaliskiego biura PKW.

Pojedyncze zgłoszenia wpływają. Termin mija w przyszłym tygodniu. 1 maja muszą być znane osoby, które przez najbliższych 6 lat będą sprawowały funkcję urzędnika wyborczego. Taka osoba przygotowuje wszystkie formalne i techniczne sprawy związane z wyborami oraz nadzoruje ich przebieg. Może zarobić około 4,5 tysiąca zł brutto – wszystko zależy od wymiaru godzin, jakie w miesiącu poświęci na pracę. 

AW, zdjęcie pixabay.com


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 23°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama