Zgłoszenie o pożarze strażacy odebrali kilka minut po godzinie 22:00. W ogniu stanęła altana na terenie Rodzinnych Ogródków Działkowych im. Konstantego Kończaka w Krotoszynie. - Po przybyciu na miejsce zastępów straży pożarnej ustalono, że altanka ogrodowa pali się w całej objętości. Na zewnątrz nie było żadnych osób – mówi kpt. Tomasz Patryas, oficer prasowy krotoszyńskiej straży pożarnej. - Strażacy zabezpieczyli oraz oświetlili teren działań, a po stłumienia płomieni przystąpili do przeszukiwania i dogaszania pomieszczeń.
Równolegle wezwani na miejsce policjanci ustalili właściciela budynku. Nie zastali go jednak w miejscu zamieszkania. – Rodzina poinformowała, że od kilku tygodni 58-letni mężczyzna przebywa w altanie na terenie ogrodów działkowych. Wstępne oględziny miejsca pożaru miały być przeprowadzone następnego dnia z uwagi na słabe oświetlenie tego terenu, jednak w tej sytuacji dyżurny przekazał, aby szczegółowo sprawdzić zgliszcza – mówi mł. asp. Piotr Szczepaniak, oficer prasowy krotoszyńskiej policji.
Niestety podejrzenia funkcjonariuszy potwierdziły się. W doszczętnie strawionej przez ogień altanie ratownicy natrafili na zwęglone zwłoki. W celu potwierdzenia tożsamości pobrano do badań próbki DNA. Prokurator zarządził też przeprowadzenie sekcji zwłok. – Wstępne ustalenia biegłego z dziedziny pożarnictwa wskazują na zaprószenie ogniem – dodaje mł. asp. Piotr Szczepaniak.
MIK, fot. JRG Krotoszyn
Napisz komentarz
Komentarze