Naprawa i wymiana oszalowania, remont drewnianej więźby dachowej oraz czyszczenie i konserwacja krzyża na wieżyczce – kościółek św. Wojciecha na Zawodziu przechodzi właśnie gruntowny lifting, dzięki któremu zachowa dobrą kondycje na kolejne lata. Choć jest on własnością parafii św. Gotarda, pełniąc funkcję kościoła filialnego, jego remont w większości sfinansowało Miasto; parafii zwyczajnie na to nie stać. – Koszt inwestycji to 75 tys. zł, z czego Miasto dotuje ją kwotą 60 tys. zł. To dowód na troskę i wkład samorządu w ratowanie dziedzictwa kulturowego. W tym roku Miasto przeznaczy rekordową kwotę dotacji – w sumie 710 tys. zł na ratowanie 7 zabytków niebędących własnością Miasta – mówi portalowi faktykaliskie.pl Marzena Ścisła, naczelnik Wydziału Kultury, Sportu i Turystyki Urzędu Miejskiego w Kaliszu.
Trwa remont kościółka na Zawodziu
Na wsparcie samorządu mogą liczyć głównie parafie, które posiadają w swoim zarządzie wartościowe obiekty, lecz nie są w stanie odpowiednio o nie zadbać. Przykładem jest chociażby mur okalający cmentarz ewangelicki przy Rogatce; kilka miesięcy temu Miasto przekazało parafii ewangelicko-augsburskiej 15 tys. zł dotacji na opracowanie dokumentacji technicznej i projektu remontu muru, który ostatecznie i tak w końcu runął, bo był w tak fatalnym stanie. Gdyby nie pieniądze z ratuszowej kasy, podobny los czekałby wiele innych perełek architektury. – Chociażby w czerwcu tego roku , przy wsparciu Miasta, przeprowadzona została konserwacja budynku parafialnego przy katedrze św. Mikołaja – mówi Anna Woźniak z wydziału kultury. – To jeden z najstarszych budynków w mieście, dawny klasztor Kanoników Regularnych Luterateńskich, którzy sprawowali pieczę nad katedrą do 1810 r. W ramach remontu wymieniony został strop, drewniane podłogi i elementy konstrukcyjne dachu. Docelowo odrestaurowany zostanie cały budynek, a pierwszy etap remontu kosztował prawie 164 tys. zł, z czego 35 tys. dołożyło Miasto.
Efekty prac restauratorskich podziwiać można także na fasadzie Kościoła Garnizonowego. Dotychczas odnowione zostały portal i górna kondygnacja. – Oczywiście słyszymy różne opinie na temat kolorystyki, ale została ona odtworzona na podstawie badań konserwatorskich. Dzięki temu dziś możemy zobaczyć, jak pięknie były barokowe świątynie – dodaje Anna Woźniak. Remont w ogóle nie byłby możliwy, gdyby nie wsparcie Urzędu Miasta. Samorząd w stu procentach pokrył koszty w wysokości 250 tys. zł; od niedawna kościół nie podlega bowiem pod Ministerstwu Obrony Narodowej, a więc nie jest dofinansowywany ze środków centralnych.
Kościół Garnizonowy będzie mieć nową fasadę
Prace restauratorskie trwają również w Szczypiornie, gdzie remontowana jest kaplica św. Barbary podlegająca parafii Podwyższenia Krzyża Św. W ramach robót wykonane zostanie odwodnienie, wymiana stolarki okiennej i drzwiowej oraz odtworzone będą schody prowadzące do kaplicy. A przed samorządem kolejne wyzwanie: ratowanie najpiękniejszej w Kaliszu kamienicy secesyjnej przy ul. Kościuszki 9 (na zdj.). Dziś dawna pensja Wandy Motylewskiej jest własnością prywatną, ale ze względu na jej wartość historyczną nie sposób obojętnie przyglądać się, jak niszczeje.
Kamienica przy ul. Kościuszki 9 to najpiękniejsza secesyjna realizacja w Kaliszu. Wykładała tu Maria Dąbrowska.
Na najbliższej, czwartkowej sesji radni zdecydują o przekazaniu na prace interwencyjne w kamienicy kwoty w wysokości 20 tys. zł. – Pieniądze te wykorzystane zostaną na zrekonstruowanie czterech orłów, które znajdują się na zwieńczeniu. Upływ czasu spowodował, że zwyczajnie zagrażają bezpieczeństwu przechodniów – mówi Anna Woźniak.
MIK, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze