Najpierw trzeba wypełnić ankietę. Tutaj podstawowe dane o stanie zdrowia, przebytych ostatnio chorobach, podróżach – szczególnie zagranicznych. Później szybkie badanie poziomu hemoglobiny. Jeśli wszystko jest w porządku można oddać krew. Tak jak Sylwia Sobczyk ze Starostwa Powiatowego w Kaliszu, dla której wtorkowa akcja była pierwszą w życiu. – W ten sposób można komuś pomóc. Nigdy nie wiadomo, czy ja nie będę sama potrzebowała takiej pomocy – wyjaśnia kobieta. – To pierwszy raz, ale jest w porządku. Czuję się dobrze.
Mobilny punkt poboru krwi stanął 24 lipca przed Komendą Miejską Policji. Nieprzypadkowo we wtorek. W dniu, w którym policja świętuje. - W akcję włączyli się nie tylko policjanci – mówi mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy KMP w Kaliszu. - Zaprosiliśmy wszystkie służby mundurowe, ale także kaliszan i mieszkańców powiatu kaliskiego. Policjanci mają świadomość, że w okresie letnim krwi brakuje. Ta krew jest szczególnie potrzebna dla ofiar wypadków drogowych.
Tych latem przybywa. A krwi jest mniej. Najczęściej brakuje grupy „0”. Chociaż w tym momencie brakuje większości grup. - Dużo krwi, która jest przeznaczana do leczenia w szpitalu pozyskuje się na wyjazdach ekipowych – przekonuje do odwiedzania krwiobusów Maciej Ziółkowski, lekarz Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kaliszu. – To, co pobieramy w stacjach nie starczyłoby. Te wyjazdy odbywają się kilka razy w tygodniu, dzisiaj są dwie ekipy. Jedna przy komendzie, druga w terenie.
W trakcie kilkugodzinnej akcji przy KMP udało się zebrać ponad 16 litrów krwi. Oddało ją 46 osób. 38 to pracownicy policji, w tym 3 cywilnych.
AW, fot. KMP Kalisz
Napisz komentarz
Komentarze