To miał być zwykły patrol lasu w Komorowie w Nadleśnictwie Antonin. Para leśników mogłaby się spodziewać wszystkiego, nawet napotkania wilków, ale na pewno nie tego. Na leśnym dukcie zauważyli samochód. W nim siedział mężczyzna, ale ubrany dość nietypowo. – Na głowie miał perukę, ubrany był w sukienkę i szpilki. Dziwnie się zachowywał. Gdy leśnicy zapytali go czy wszystko jest w porządku, czy nie potrzebuje pomocy, ten zaczął zachowywać się agresywnie. – mówi nam Adam Całka, nadleśniczy Nadleśnictwa Antonin.
Mężczyzna odgrażał się, że ma broń. Wsiadł do auta i próbował rozjechać leśników. Chwilę później próbował uciec. Wjechał autem w drzewo. W dalszą ucieczkę rzucił się piechotą. W końcu zrzucił z siebie damskie ubranie i całkiem goły biegał po lesie. Zaatakowani leśnicy wezwali na pomoc Straż Leśną, a ta policję. - Otrzymaliśmy zgłoszenie o półnagim mężczyźnie w lesie. Na miejscu okazało się, że to dwudziestokilkuletni mieszkaniec Ostrzeszowa. Został ukarany mandatem za nieobyczajne zachowanie i wjazd samochodem do lasu – mówi st. sierż. Małgorzata Łusiak, oficer prasowy ostrowskiej policji.
Policja nie potwierdziła, by mężczyzna był uzbrojony. Po wypisaniu mandatu został puszczony wolno.
MS, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze