Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

"Wspólny Kalisz" chce rozmawiać, nie plakatować

- Nie chcemy, by w trakcie tych wyborów miasto znów było zaśmiecone plakatami - mówią członkowie stowarzyszenia "Wspólny Kalisz", które od kilku dni funkcjonuje już jako komitet wyborczy. - Nasi kandydaci będą musieli wyjść do ludzi, spotkać się z mieszkańcami, przekonać do siebie swoich sąsiadów - dodają.
"Wspólny Kalisz" chce rozmawiać, nie plakatować

- Przygotowujemy się tak do wyborów do Rady Miasta, jak i na prezydenta miasta – powiedział na czwartkowej konferencji prasowej Grzegorz Sapiński ze "Wspólnego Kalisza". - Nasze działania przebiegają pod hasłem "Zwrócić miasto mieszkańcom", dlatego chcemy jak największą rzeszę kaliszan odwiedzić, porozmawiać z nimi o problemach Kalisza i będzie to nasz główny kanał kampanii wyborczej. Miastem chcemy zarządzać poprzez partycypację społeczną, zapraszając mieszkańców do czynnego udziału w tworzeniu miasta i tak samo chcemy do nich dotrzeć w trakcie kampanii - dodał Sapiński. 

"Wspólny Kalisz" nie zamierza, jak mówi, chować się za plakatami. Co więcej chce, by plakatów wyborczych było na mieście jak najmniej. - Apelujemy do obecnych władz, by pilnowali porządku, jeśli idzie o plakatowanie ulic i innych miejsc w trakcie kampanii - mówił Piotr Kościelny, przewodniczący stowarzyszenia. "Wspólny Kalisz" chce, by samorząd wyznaczył w mieście punkty, w których komitety będą mogły rozwiesić swoje materiały. - Chodzi nie tylko o estetykę, ale i bezpieczeństwo. W Kaliszu trwają remonty dróg. Plakaty tylko dodatkowo utrudniałyby poruszanie się po mieście, zasłaniając znaki czy sygnalizację - podkreślił Kościelny. Podobny pomysł wprowadziły już inne miasta, m.in. Biała Podlaska i Poznań.

Wkrótce też zostaną zaprezentowani kandydaci na radnych z ramienia "Wspólnego Kalisza".

MZ, fot. autor


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
słabe opady deszczu

Temperatura: 7°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 29 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama