Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Mobilizacja po przerwie. MKS ogrywa Zagłębie i zajmuje 7. miejsce w Szczypiorno Cup ZDJĘCIA

Piłkarze ręczni Energi MKS pokonali Zagłębie Lubin 26:19 i zajęli siódme miejsce w piątej edycji turnieju Szczypiorno Cup. Wygraną podopieczni Pawła Ruska zawdzięczają świetnej w ich wykonaniu drugiej połowie.
Mobilizacja po przerwie. MKS ogrywa Zagłębie i zajmuje 7. miejsce w Szczypiorno Cup ZDJĘCIA

Kaliszanie wygrali zdecydowanie, choć po pierwszej połowie na to się nie zanosiło. Przez dwa kwadranse ani razu bowiem nie zdołali wyjść na prowadzenie. Jednocześnie nie pozwolili rywalom odskoczyć w tym czasie na więcej niż trzy gole (2:5 w 11. minucie). Na przerwę zaś schodzili z bagażem jednego gola (10:11). – Nie weszliśmy zbyt dobrze w ten mecz – przyznaje trener Paweł Rusek. – Przede wszystkim zawiodła nas skuteczność. Bo sytuacje potrafiliśmy sobie wypracować, jednak nie trafialiśmy ze stuprocentowych pozycji. Powiedziałem chłopakom w szatni, że już po pierwszej połowie powinniśmy wygrywać 4-5 bramkami, a nie przegrywać jedną – dodaje.

Uwagi i rady, jakie trener przekazał w przerwie, gospodarze wzięli sobie do serca, bo na parkiet wrócili z pozytywną energią. Już po pięciu minutach prowadzili 13:11, a potem sukcesywnie powiększali przewagę. W 47. minucie, po serii pięciu goli z rzędu, odjechali miedziowym na 22:14. Tego dystansu rywale nie byli w stanie odrobić. – Chłopacy bardziej się zmobilizowali na tę drugą połowę. Narzucili większe tempo gry w ataku pozycyjnym, częściej wyprowadzali kontry w drugie tempo. Kilka piłek odbił Łukasz Zakreta, co kolegom dodało wiatru w plecy. To wszystko przyniosło efekt w postaci tego, że w ciągu kilkunastu minut wyszliśmy na wyraźne prowadzenie. Praktycznie kontrolowaliśmy spotkanie już do samego końca. Nie byliśmy zagrożeni, jeśli chodzi o wynik – uważa Paweł Rusek.

Martwi tylko kontuzja, jakiej pod koniec drugiej połowy nabawił się Bartosz Wojdak. Przy próbie oddania rzutu z prawego skrzydła został on sfaulowany przez jednego z przeciwników. Długo nie podnosił się z parkietu. Opuścił go w asyście kolegów z bólem w stawie skokowym. – To była sytuacja na czerwoną kartkę i rzut karny. Zawodnik broniący rywali stworzył bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia Bartka, dosunął się, nie stał w miejscu, był w ruchu. Zaraz po tej sytuacji doszedł do mnie jeden z trenerów innych drużyn i miał takie samo zdanie – mówi trener Rusek.

Jego zespół zwyciężył 26:19 i ostatecznie w piątej edycji turnieju Szczypiorno Cup sklasyfikowany został na siódmej lokacie.

Michał Sobczak

***

Energa MKS Kalisz – Zagłębie Lubin 26:19 (10:11)

Energa MKS: Zakreta, Padasinow – Drej 6, Kniaziew 6, Bałwas 3, Krycki 3, Piotr Adamczak 2, Adamski 2, Misiejuk 2, Szpera 2, Bożek, Grozdek, Klopsteg, Wojdak.
Kary: 8. min. Rzuty karne: 2/2.

Zagłębie: Małecki, Skrzyniarz – Stankiewicz 6, Kużdeba 5, Szymyślik 5, Gębala 2, Pawlaczyk 1, Dziubiński, Kupiec, Mrozowicz, Pietruszko, Sroczyk.
Kary: 8. min. Rzuty karne: 4/5.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 13°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 14 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama