W turnieju, który od piątku do niedzieli rozgrywany był w hali Arena, rywalizowało osiem zespołów. Po raz pierwszy w stawce uczestników znaleźli się szczypiorniści PGE Vive Kielce. Podopieczni Talanta Dujszebajewa byli faworytami imprezy i z tej roli wywiązali się sumiennie, odnosząc trzy zwycięstwa i zgarniając tym samym główne trofeum. – Zagrały same najlepsze drużyny z polskiej ligi, do tego jeszcze Motor Zaporoże, więc na pewno warto było przyjechać do Kalisza – podkreśla Michał Jurecki. – Zagraliśmy w sumie trzy mecze, już pierwszy pewnie wygraliśmy. Wiadomo, zawsze te pierwsze spotkania są jakąś niewiadomą. My kończyliśmy trzeci tydzień przygotowań, dopiero schodziliśmy z najcięższych obciążeń. Wyniki pokazały jednak, że już teraz potrafimy się dobrze skoncentrować i przez 60 minut grać na dobrym poziomie – dodaje rozgrywający z Kielc.
Wielokrotny reprezentant Polski został wybrany MVP turnieju. Jak zapewnia i co zresztą pokazały poszczególne mecze, jego drużyna przyjechała do Areny nie tylko po to, by sprawdzić w warunkach meczowych to, nad czym pracowała na treningach, ale też zwyciężyć. - Czy to są mecze o punkty, czy mecze sparingowe, zawsze chcemy wygrywać. To jest cel każdego sportowca. Chcemy zakodować sobie w głowach taką myśl zwycięstwa. To jest dla nas najważniejsze – nie ukrywa Michał Jurecki.
(mso)
Napisz komentarz
Komentarze