Niedzielne letnie popołudnie. Panie w kapeluszach, panowie w najlepszych garniturach. Wszyscy zmierzają do parku. Celem wyprawy większości jest przystań, na której można wypożyczyć łódź. I spędzić kilkadziesiąt minut na Prośnie. – W okresie międzywojennym w KTW, ale też innych klubach pływackich w Kaliszu było wiele łodzi spacerowych o nazwie hamburki. One były bardzo stabilne, bezpieczne. Mamy zdjęcia zachowane, na których widać panie w pięknych sukniach właśnie w trakcie takich „spacerów” po Prośnie – przypomina Janusz Stępień, masters KTW. – I myślę, że tak może być ponownie. Woda jest czysta, rzeka wije się w dużej części przez park i miasto, co sprawia, że takie wyprawy odbywają się w pięknych okolicznościach natury. Trzeba tylko tchnąć w to życie.
Częściowo już się udaje. Pojawienie się w Kaliszu rowerków wodnych pokazało, że mieszkańcy chcą wolny czas spędzać nie tylko spacerując wzdłuż Prosny czy przechadzając się parkowymi alejami, ale także pływając korytami rzeki. Czy można przywrócić tradycję i sprawić, że ponownie krótkie rejsy staną się nieodłącznym elementem rekreacji mieszkańców grodu nad Prosną? Osoby związane z rzeką i promujące sporty wodne liczą, że tak. Jednak potrzebują pomocy, dlatego liczą na miasto, a konkretnie nowego prezydenta. W sobotę postanowili o pomysł na rzekę zapytać Krystiana Kinastowskiego.
Kandydata stowarzyszeń „Samorządny Kalisz” i „Wszystko dla Kalisza” zaprosili na godzinną wyprawę połączoną z merytoryczną rozmową, ale i atrakcjami. Rejs obył się stuletnią – jedyną zachowaną w zasobach KTW – hamburką. – Rzeka zdecydowanie powinna być wykorzystywana w dużo większym stopniu. To taki darmowy plac zabaw dla wszystkich, dlatego kaliszanie powinni z wody korzystać w wieloraki sposób. Jesteśmy na przystani, która powinna być zmodernizowana i zamieniona w młodzieżowe centrum, w którym młodzi ludzie będą mieli swoje miejsce. Jest tu dużo sal, które można zagospodarować nie tylko pod środowiska wodniackie, ale żeby to stało się przystanią dla młodych ludzi. To miejsce chcemy dofinansować, tak by dostosować je do współczesnych warunków. Tak by było tu przyjemnie i bezpiecznie, a zimą ciepło, bo od dawna wiadomo, że mają tutaj problemy choćby z ogrzewaniem – mówił w trakcie spotkania Krystian Kinastowski. - Trzeba oczywiście przeanalizować projekty modernizacji budynku, które powstały i sprawdzić, czy są one dostosowane do potrzeb środowisk wodniackich. Miejsce jest doskonałe, by stworzyć centrum szeroko rozumianej rekreacji. Obok jest skatepark, ogródek jordanowski, jest plaża miejska, która też wymaga nowego pomysłu. Tutaj są ludzie, którzy działają, mają serce do pracy z mieszkańcami, tylko potrzebują wsparcia miasta.
Jak działają i jak kiedyś rzeka tętniła życiem będzie można zobaczyć 11 listopada. Tego dnia, z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości, odbędzie się pochód łodzi. A po nim koncert orkiestry na przystani KTW.
AW, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze