W sierpniu 2016 roku na policję w Ostrowie Wielkopolskim zgłosili się rodzice 15-letniej dziewczyny, która w ośrodku prowadzonym przez Macieja P. uczyła się jazdy konnej. Według ustaleń śledczych mężczyzna dotykał stref intymnych nastolatki. Taka sytuacja trwała rok. Kiedy wyszła na jaw pojawiły się kolejne ofiary instruktora – dziś już dorosłe, bo ponad 30-letnie kobiety, które napastliwości ze strony właściciela podostrowskiej stadniny doznały jako nastolatki.
Mężczyzna został aresztowany, ale od początku nie przyznawał się do winy. Odmawiał też składania wyjaśnień. W trakcie śledztwa przesłuchano 160 osób. Według prokuratury 48-latek mógł wykorzystywać seksualnie swoje podopieczne od 2000 do 2016 roku.
W grudniu ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Ostrowie Wielkopolskim Macieja P. winnego popełnienia czterech zarzucanych mu przestępstw przeciwko wolności seksualnej, uniewinniając go od popełnienia jednego z czynów. 49-latek został skazany na 4 lata pozbawienia wolności. Dodatkowo miał wypłacić trzem poszkodowanym po 35 tysięcy złotych nawiązki.
Dzień po wyroku roku ten sam sąd uznał, że mężczyzna karę może obywać na wolności. Decyzję zaskarżyła jedna z poszkodowanych kobiet. Zażalenie ofiary pedofila uznał Sąd Okręgowy w Kaliszu i Maciej P. w styczniu ponownie trafił za kratki. W tym czasie od wyroku odwołało się oskarżenie. - Prokurator nie zgodził się z uzasadnieniem wyroku i wniósł apelację, w której zarzucił rozstrzygnięciu rażącą niewspółmierność orzeczonej kary, a także naruszenie przepisów prawa materialnego i procesowego, które miały wpływ na treść zapadłego orzeczenia – wyjaśnia Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. – Sąd apelację rozpoznał i uwzględnił, uchylając wyrok w zakresie uniewinnienia od jednego z czynów do ponownego rozpoznania, orzekł również - zgodnie z wnioskiem prokuratora - zakaz kontaktowania się po opuszczeniu zakładu karnego z pokrzywdzonymi i podwyższył wymiar kary łącznej podwyższył z 4 do 6 lat.
Wyrok jest prawomocny.
AW, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze