Kotwica dysponuje jednym z największych budżetów w grupie drugiej III ligi. Ze swojego kameralnego stadionu uczyniła w tym sezonie twierdzę, której – przed przyjazdem KKS-u – nie udało się zdobyć żadnej drużynie. Te okoliczności najlepiej świadczą o tym, jak wysoką wartość ma okazały triumf odniesiony w sobotę przez zespół z Kalisza.
Do przerwy podopieczni Dariusza Marca prowadzili 1:0 po trafieniu najlepszego strzelca w „trójkolorowych” barwach, Huberta Antkowiaka. W 25. minucie napastnik wicelidera wykorzystał fakt, że miał trochę wolnej przestrzeni przed polem karnym, przymierzył, a piłka tuż przy słupku wtoczyła się do siatki.
Kolejne gole padały w drugiej połowie. Po niespełna 60 sekundach od wznowienia gry wynik podwyższył Ivan Vidal Gonzalez, trafiając z bliska po dograniu Marcina Radzewicza. Trzecią bramkę wypracował w 59. minucie brat-bliźniak hiszpańskiego napastnika, Gabriel Vidal, który był faulowany w polu karnym, a strzału z „wapna” nie zmarnował Antkowiak. Wreszcie w 71. minucie rezultat na 4:0 ustalił szybki niczym błyskawica Mateusz Żebrowski. Skrzydłowy KKS-u pokonał z piłką pół długości boiska, jak tyczki mijał kolejnych rywali, po czym ze stoickim spokojem strzelił obok wychodzącego z bramki Jakuba Górskiego.
– Przyjechaliśmy z nastawieniem, żeby zdobyć trzy punkty i to nam się udało. Był jednak moment w pierwszej połowie, w którym Kotwica zaczęła grać fajną piłkę i obawiałem się wtedy, co będzie dalej. Na szczęście dotrwaliśmy do przerwy. Z kolei tuż po powrocie na boisko mecz ułożył nam się fantastycznie – ocenił trener Dariusz Marzec.
Jego podopieczni wygrali dziewiąty mecz z rzędu i przez kilkanaście godzin byli liderami grupy 2 trzeciej ligi. Z tej pozycji strąciła ich w niedzielę Radunia Stężyca, pokonując 3:0 Sokoła Kleczewa. Mecz na szczycie, który może zadecydować o tym, która z ekip przezimuje rozgrywki na pierwszej lokacie, rozegrany zostanie w najbliższą sobotę na stadionie przy Łódzkiej.
Michał Sobczak, fot. i wideo: Norbert Gałązka
***
Kotwica Kołobrzeg – KKS Kalisz 0:4 (0:1)
Hubert Antkowiak 25, 59 k, Ivan Vidal Gonzalez 46, Mateusz Żebrowski 71
Żółte kartki: Deja, Przybyła (Kotwica) oraz Hordijczuk, Żebrowski (KKS)
Sędziowali: Karol Kobędza oraz Patryk Piluś (obaj Toruń) i Mateusz Śliwowski (Rozgarty)
Kotwica: Górski – Wojtasiak, Łyszyk (66 Czapłygin), Deja, Wolny, Chyła, Peroński, Gutowski, Szymański (60 Gaszka), Witt, Przybyła (54 Ciarkowski)
KKS: Wasiluk – Owczarek, Gawlik, Żytko, Staszak (54 Kieliba) – Żebrowski, Tunkiewicz, Hordijczuk (85 Palat), Radzewicz – Ivan Vidal (47 Gabriel Vidal), Antkowiak
Napisz komentarz
Komentarze