Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Set w Legionowie. Pierwsza przegrana siatkarek Energa MKS

Pierwszej porażki w Lidze Siatkówki Kobiet doznały siatkarki Energa MKS Kalisz. W niedzielę beniaminek przegrał na wyjeździe z DPD Legionovią Legionowo 1:3.
Set w Legionowie. Pierwsza przegrana siatkarek Energa MKS

Pierwszego seta na swoją korzyść rozstrzygnęły legionowianki, ale kaliszanki też miały dobre momenty. Na początku, gdy w bloku popracowała Ewelina Janicka, a w ataku nie myliła się Natalia Strózik, prowadziły nawet 8:6. Później odrobiły trzypunktową stratę, gdy zadaniowo na zagrywce pojawiła się Justyna Andrzejczak, a czujnie na siatce zachowała się Janicka (16:16). Po tym, jak Ljubica Kecman obiła ręce blokujących rywalek, była jeszcze szansa na wygranie premierowej partii (19:20). Jednak w końcówce pewnym punktem gospodyń była 18-letnia Zuzanna Górecka (wybrana później MVP meczu), ataki finalizowała też Białorusinka Krystyna Kicka i to Legionovia wygrała do 21.

W zupełnie innych nastrojach podopieczne Mariusza Wiktorowicza kończyły drugą odsłonę. Wprawdzie nie zaczęła się ona dla nich najlepiej, bo przegrywały 10:13, ale po ataku z przechodzącej w wykonaniu Ljubicy Kecman odzyskały prowadzenie (16:15), którego już nie oddały. Przyjmująca z Serbii była zresztą mocnym ogniwem kaliskiego zespołu. Do niej najczęściej Adrianna Budzoń posyłała piłki, a ona praktycznie nie popełniała błędów. Świetny plas, którym się popisała, pozwolił powiększyć przewagę beniaminka do trzech oczek (20:17), a ponadto zmusił trenera Legionovii do wzięcia drugiej przerwy. W końcówce znów dała o sobie znać Natalia Strózik, dobrze na siatce zagrała też Aleksandra Wańczyk, a pomyłka przeciwniczek była ostatnim akcentem tego seta, wygranego przez kaliskie siatkarki 25:18.

O ile w drugiej partii drużynie gości wychodziło niemal wszystko, o tyle w trzeciej praktycznie nic. Kaliszanki miały problem przede wszystkim z przyjęciem, a to z kolei powodowało kłopoty w ataku. W tym ostatnim elemencie ekipie znad Prosny wyraźnie brakowało punktów Rebecki Lazić. Wszak reprezentantka Szwecji pierwszy i jedyny celny cios w tym pojedynku wyprowadziła dopiero w trzecim secie. Trzynaście innych nie zakończyło się powodzeniem. Dlatego regularnie zastępowała ją bardziej skuteczna w niedzielę Aleksandra Wańczyk. Zresztą w partii numer trzy trener Wiktorowicz często rotował składem, jednak nie zawsze przynosiło to zamierzony efekt. Zwłaszcza w obliczu trudnych serwisów Beaty Olenderek, przy których legionowianki odskoczyły na 21:10. Ostatecznie zwyciężyły do 14.

Po wyraźnie przegranej trzeciej partii, w czwartej zespół z Kalisza nie zdołał się pozbierać. Już przy stanie 0:4 szkoleniowiec beniaminka poprosił o czas, ale chwila przerwy niewiele pomogła. Po asie Olenderek miejscowe prowadziły już 9:3 i w dalszej fazie seta powiększały dystans. Legionowianki przeważały niemal w każdym elemencie i choć kaliszanki podjęły walkę i dążyły do odrobienia strat, to przy praktycznie nieomylnych rywalkach nie były już w stanie im zagrozić. Po kiwce Alicji Wójcik zespół z Legionowa wygrał 25:12, a cały mecz 3:1.

Dla siatkarek Energa MKS była to pierwsza porażka w tym sezonie Lidze Siatkówki Kobiet. W nadchodzącym tygodniu rozegrają dwa mecze. Oba u siebie. Najpierw w środę o 18:30 podejmą KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, a w sobotę o 14:00 zmierzą się z #Volley Wrocław.

Michał Sobczak, fot. DPD Legionovia Legionowo

***

DPD Legionovia Legionowo - Energa MKS Kalisz 3:1 (25:21, 18:25, 25:14, 25:12)

Legionovia: Jasek 5, Olenderek 12, Polak, Górecka 19, Wójcik 10, Kicka 20 oraz Adriana Adamek (l), Skorupa 4, Pickrell

Energa MKS: Janicka 7, Strózik 14, Budzoń 2, Lazić 1, Cygan 5, Kecman 17 oraz Kulig (l), Głowiak (l), Andrzejczak, Wańczyk 7, Dybek, Sobolewska

MVP: Zuzanna Górecka (Legionovia)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 21°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 17 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama