Zawodnik KS Ziętek Team nie miał szczęścia w losowaniu. Na powitanie z imprezą trafił na dobrze mu znanego Frazera Clarke’a. Pięściarz z Anglii jest aktualnym wicemistrzem Europy i mistrzem Igrzysk Wspólnoty Brytyjskiej. W Valladolid jest jednym z głównych faworytów do złota w kategorii +91 kg. W zeszłym roku Stawirej skrzyżował z nim rękawice podczas 1/8 finału europejskiego czempionatu. Przegrał na punkty. W Valladolid rozstrzygnięcie było podobne.
Walka toczyła się na pełnym dystansie trzech rund. Sędziowie byli zgodni i wszyscy punktowali na korzyść Anglika (0-5). Tylko arbiter z Niemiec uznał, że w jednej z rund, prawdopodobnie pierwszej, lepszy był bokser klubu z Kalisza (27:29). Werdykt pozostałych to 25:30, 26:30, 27:30 i 25:30. Odjęte oczka były efektem liczenia, do którego doszło w drugim i trzecim starciu.
Dla Aleksandra Stawireja samo powołanie do reprezentacji Polski na Mistrzostwa Unii Europejskiej, czyli jednej z najbardziej prestiżowych imprez w boksie olimpijskim, było nie lada wyróżnieniem i zarazem docenieniem jego ciężkiej pracy wykonanej w ostatnim czasie. Mimo porażki znalazł się on w najlepszej ósemce pięściarzy z krajów UE w kategorii +91 kg.
Michał Sobczak, fot. zrzut z youtube/EUBC
Napisz komentarz
Komentarze