Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Słowiańskie śpiewanie ZDJĘCIA

Pochodzą z różnych obszarów geograficznych i kulturowych. Jedna jest góralką, a druga – Ukrainką, ale spotkały się w Krakowie i tworzą oryginalnie brzmiący duet wokalny S.H.A., który – owszem - sięga po repertuar ludowy, ale przede wszystkim tworzy własne – lekko inspirowane rodzimą tradycją – pieśni.
Słowiańskie śpiewanie ZDJĘCIA

Susanna Jara i Hanka Wójciak, tworząc własne pieśni, inspirują się wszystkim, co słyszały i słyszą. Nie ma w nich bezpośredniej inspiracji kulturą danego regionu, ale da się „wysłyszeć”, skąd pochodzą Komponując i pisząc teksty przygotowują dla nas bardzo osobiste, intymne wypowiedzi, które jednocześnie opowiadają  o nich samych i istotnych sprawach w życiu ludzkim. „To jest przede wszystkim operowanie emocjami przy jednoczesnym poruszaniu takich tematów jak opuszczanie rodzinnego domu, by wyruszyć na podbój świata, relacje z matką czy wojna, utrata bliskiej osoby, śmierć. To jest taki wachlarz przeżyć, które mogą się przydarzyć każdemu” – mówi Hanka. „Pieśń jest świetną formą, aby w sposób poruszający mówić o rzeczach najważniejszych”.

Wójciak śpiewa również w przepiękny sposób oryginalne góralskie pieśni anonimowych autorów, dodając własną, niezwykle emocjonalną, interpretację. To na pewno nie jest ścieżka poszukiwania autentycznego brzmienia folklorystycznego, lecz bardziej bycia autentycznym w tym, co się robi. Ponadto zarówno Hanka, jak i Susanna, nie są ludowymi śpiewaczkami, lecz wykształconymi wokalistkami. Do tego wszystkiego, co tworzą, dodają aranżacje i harmonie, swoje i Pawła Harańczyka, które są absolutnie współczesne. Ich twórczości raczej nie można umieścić w nurcie folkowym, ale też nie najlepiej pasuje do nich określenie world music. „To jest takie słowiańskie śpiewanie” – mówi Hanka. „Ale mocno nasączone własną wrażliwością” – dodaje Susanna.

Hanka jest góralką, z łatwością posługuje się gwarą podhalańską, ale też mówi pięknie – bez regionalnych naleciałości - po polsku, co pozwala jej na pracę w krakowskiej rozgłośni radiowej i stacji telewizyjnej. W pieśniach oryginalnych korzysta z naturalnych przyzwyczajeń do śpiewu białego, co tylko w jeszcze większej mierze udowadnia jej wielką świadomość głosu i umiejętność poruszania się po rozmaitych rejestrach. Suzanna także jest niezwykłą wokalistką, o bardzo rozległej skale głosu, co ułatwia jej odmalowywanie tak wielu emocji i budowanie tak rozmaitych nastrojów, że wręcz trudno uwierzyć, że płyną z wnętrza jednej osoby. Jara jest Ukrainką od lat mieszkającą w Polsce, której rodzinne korzenie są rosyjsko-ormiańsko-żydowskie. Ojciec jest Wołyniakiem, a mama – haliczanką, czyli kobietą z Galicji, ale na początku lat 90. - przenosząc się do Polski - zamieszkali na Łemkowynie. Kilkuletnia Suzanna bardzo szybko zaczęła mówić językiem łemkowskim, a teraz biegle włada kilkoma językami, w tym także rosyjskim. Kultura Rusinów chyba mocno zawładnęła jej sercem, bo pięknie o tej grupie etnicznej opowiada i z godnym podziwu zapałem śpiewa wiersze Petra Murianki, mieszkającego w Krynicy Zdroju artysty łemkowskiego, który przez kilkanaście lat był diakiem w prawosławnej cerkwi.

Hanka na co dzień prowadzi „Kapelę Hanki Wójciak”, która gra muzykę etniczną, ale we współczesnym brzmieniu. Suzanna śpiew od dziecka w chórach, zespołach i to w bardzo różnym stylu, bo – jak sama mówi – „ciągnie ją do wszystkiego”. Obie nagrywają płyty ze swoimi zespołami, ale nie wydały jeszcze krążka jako duet S.H.A. Jest projekt, w ramach którego prezentują się rzadko, więc każdy koncert, co mocno podkreślały, również dla nich jest wielkim świętem. „Swoim śpiewaniem chcemy pokazać – to może brzmieć jak myśl nienowa – że najpierw jesteśmy ludźmi, a potem wszystkimi narodami, religiami itd. Ważny jest dla nas człowiek jako taki i chcemy za pomocą własnego przykładu udowodnić, że – mimo tego, że pochodzimy z tak różnych przestrzeni – potrafimy ze sobą nie tylko rozmawiać, ale także pracować i tworzyć” – podkreśliła Suzanna. „To jest ważne, żeby się nie zamykać na swoje malutkie, ale kochać i szanować swoje malutkie”.

Koncert krakowskiej formacji S.H.A, w której wokalistkom na fortepianie (z pięknymi jazzowymi „wstawkami”) towarzyszył Paweł Harańczyk, odbył się w piątkowy wieczór w Sali Studio kaliskiego Centrum Kultury i Sztuki w ramach cyklu „Pofolkujmy sobie z…”.

R. Kuciński, zdj. autor


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 2°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 999 hPa
Wiatr: 20 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: OlkaTreść komentarza: Ale podatki ludzie płacą do Pleszewa. To nonsens i kiepsko świadczy o władzach Kalisza że wzorem innych miast tego nie przyłączyli do miastaData dodania komentarza: 22.11.2024, 10:29Źródło komentarza: Wznoszą się mury. Nowe biurowce na granicy z KaliszemAutor komentarza: PiwoniczaninTreść komentarza: Było referendum i Dobrzec z Sulisławicami chciały , a Kościelna Wieś z Biskupicami nie chciały przyłączyć się do Kalisza. Gdyby Kościelna Wieś była wtedy przyłączona do Kalisza , to osiedle nie powstałoby, bo główną przesłanką powstania była przynależność gruntu do innej jednostki samorządowej.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 09:45Źródło komentarza: Wznoszą się mury. Nowe biurowce na granicy z KaliszemAutor komentarza: YyyTreść komentarza: Brawo dla władz Kalisza za bierność w kontekście przyłączenia tej wsi do Kalisza. Nowe podatki pójdą do kasy innej gminy. ŻalData dodania komentarza: 22.11.2024, 08:38Źródło komentarza: Wznoszą się mury. Nowe biurowce na granicy z KaliszemAutor komentarza: KubaTreść komentarza: Od ulicy wrocławskiej w całej linii działki na prawo od urzędu wyrosła już piękna aleja sumaka octowca, zachowajcie chociaż fragment, niech się wlicza w te 39% biologicznie czynnej powoerzchni, pięknie oddzieli, wygłuszy i zniweluje wiatr chulajacy wokół bloków.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 08:17Źródło komentarza: Jedna ulica, dwa nowe osiedla. Tam powstaną nowoczesne bloki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama