O pierwszej rundzie kaliszanie woleliby jak najszybciej zapomnieć. Tylko trzy zwycięstwa w trzynastu spotkaniach to bilans poniżej możliwości i potencjału, jakie drzemią w ekipie prowadzonej przez Pawła Ruska. Na półmetku fazy zasadniczej zajmuje ona dopiero 11. miejsce, ze stratą ośmiu punktów do czołowej ósemki, która jest celem teamu znad Prosny. I dopóki jest on możliwy do zrealizowania, to kaliscy szczypiorniści będą robić wszystko, by go osiągnąć. Rozstrzygnięcia zapadną w rundzie rewanżowej, która dla ubiegłorocznego beniaminka startuje w piątek w Płocku.
Orlen Wisła to w krajowym i europejskim handballu uznana marka. Wicemistrzowie Polski plasują się aktualnie na trzeciej lokacie. W pierwszej rundzie doznali dwóch porażek, obu na własnym parkiecie – z Górnikiem Zabrze i PGE Vive Kielce. Nie zmienia to faktu, że „Nafciarze” są u siebie niesamowicie groźni. Dlatego kaliską siódemkę czeka w piątek trudne wyzwanie. Początek spotkania w Płocku wyznaczono na godzinę 19:00. Będzie ono miało mikołajkową oprawę. Z tej okazji gospodarze przygotowali dla kibiców szereg atrakcji.
Dla obu zespołów będzie to ostatni w tym roku kalendarzowym mecz o ligowe punkty.
(mso)
Napisz komentarz
Komentarze