Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Przywrócą wolontariat w schronisku. Grzegorz Kulawinek: Zacznijmy od nowa

Wolontariat w kaliskim schronisku zostanie przywrócony – deklaruje wiceprezydent Grzegorz Kulawinek. Nowe władze miasta powołały zespół, który zajmie się jak najszybszym rozwiązaniem konfliktu, jaki od miesięcy panuje między kierownictwem placówki a częścią miłośników zwierząt. Powstanie nowy regulamin wolontariatu, a nad jego przestrzeganiem czuwać będzie koordynator.
Przywrócą wolontariat w schronisku. Grzegorz Kulawinek: Zacznijmy od nowa

Wiceprezydent Grzegorz Kulawinek stworzył zespół, którego celem jest rozwiązanie sporu, jaki narósł między częścią byłych już wolontariuszy a kierownictwem schroniska. W jego skład wchodzą: Piotr Mroziński, radny Koalicji Obywatelskiej, Roman Piotrowski radny PiS, kierownik schroniska Adam Wyszatycki oraz wiceprezydent Kulawinek.  - Co ciekawe, mówimy jednym językiem z panami radnymi, co jest dla mnie bardzo budujące. Wierzę, że ten konflikt da się załagodzić – mówi Grzegorz Kulawinek.

Pierwsza decyzja już jest: wolontariat zostanie przywrócony i to już do końca roku. Ale co podkreśla wiceprezydent – zasady jego funkcjonowania będą opierać się o konstruktywny, nowy regulamin, nad którym trwają już prace. Zdaniem Grzegorza Kulawinka, jak to zwykle bywa w konfliktach, prawda leży po środku. – Ten spór, te nieporozumienia, w mojej ocenie nie są oparte o personalia, czyli osoby, które są tam zatrudnione, ale jest to pewien rodzaj konfliktu wartościowego. Czy ten konflikt jest do rozwiązania? Mam nadzieję, że tak i zgodnie z naszym zespołem dajemy sobie czas próby na rozwiązanie tej sytuacji – mówi Kulawinek.

Osoby, które kilka miesięcy temu zostały w bardzo napiętej atmosferze wyrzucone z wolontariatu, mają szansę na powrót. Nowe władze zapewniają, że nikogo od charytatywnej pracy na rzecz zwierząt nie chcą odsuwać. Ale zaznaczają, że trzeba będzie trzymać się zasad. - Wyraźnie chcemy określić granice funkcjonowania wolontariuszy, te granice muszą mieć i wolontariusze i pracownicy schroniska – dodaje.

- Apeluję o to, żebyśmy dali sobie czas i spróbowali znaleźć przestrzeń, zaczęli od nowa budować coś, co może funkcjonować. W mieście jest wiele problemów ważniejszych, schronisko nie może być takim numerem jeden w Kaliszu, a w pewnym momencie się stało - mówi wiceprezydent, Grzegorz Kulawinek.

A tych granic pilnować ma koordynator ds. wolontariatu, który będzie pracownikiem schroniska. Wiceprezydent wraz z radnymi nie chcą na razie zdradzać, jakie zmiany zajdą w regulaminie. - To, co my chcemy zrobić, to stworzyć taki regulamin, żeby na tyle, na ile się da, przeciwdziałał tym wszystkim konfliktom, by schronisko zaczęło w końcu normalnie funkcjonować – podkreśla Piotr Mroziński, radny KO, który w sierpniu jako działacz Nowoczesnej przygotował zmiany do regulaminu przytuliska.

Jak zaznacza radny Roman Piotrowski z PiS, z zawodu lekarz weterynarz, odkąd zarządzaniem schroniska zajęło się miasto, czyli od trzech lat, sytuacja warunków bytowych bezdomnych zwierząt bardzo się poprawiła. Placówka przeszła szereg inwestycji, a kolejne są już w planach. By stała się ona wzorem tego typu placówek należy tylko polepszyć relacje na linii kierownictwo a wolontariusze. - Pan prezydent ma szansę zakończyć ten nieszczęsny konflikt w miarę szybko, w moim przekonaniu jest na ostatniej prostej – dodaje.

Grzegorz Kulawinek zwrócił się z apelem zarówno do pracowników schroniska jak i byłych i przyszłych wolontariuszy. To apel o rozsądek, bo temat schroniska w pewnych okresach był najczęściej i najgłośniej podnoszony, a w mieście jest przecież wiele innych, poważniejszych problemów.  - Apeluję o to, żebyśmy dali sobie czas i spróbowali znaleźć przestrzeń, zaczęli od nowa budować coś, co może funkcjonować. W mieście jest wiele problemów ważniejszych, schronisko nie może być takim numerem jeden w Kaliszu, a w pewnym momencie się stało. Nie jest to dobra wizytówka dla miasta, gdy Kalisz pojawia się w tym kontekście na różnych forach. Stąd mój apel: zacznijmy od nowa, dajmy sobie czas próby. Określiliśmy, że dajemy sobie trzy miesiące – mówił Grzegorz Kulawinek.

Kierownik Adam Wyszatycki na razie zostaje na stanowisku. „Dajemy sobie czas” – powiedział wiceprezydent. Rozpoczęte w końcówce ostatniej kadencji akcje sobotnich spacerów mieszkańców ze schroniskowymi psami nadal będą się odbywać. Tak samo jak resocjalizacja więźniów ostrowskiego aresztu w kaliskim przytulisku i spacery psów z mieszkańcami Domu dla Bezdomnych Mężczyzn im. Brata Alberta.

***

Przypomnijmy, konflikt  w kaliskim Schronisku trwa od początku 2016 roku, kiedy to placówkę przejęło Miasto i zaczęło nią zarządzać. Wcześniej również dochodziło tam do wielu nieporozumień. Kierownikiem wyłonionym w konkursie został Adam Wyszatycki. I to jego reformy zwłaszcza w kwestii wolontariatu nie podobają się sporej liczbie miłośników bezdomnych czworonogów. Chodzi m.in. o sztywne wyznaczanie czasu, jaki wolontariusz może spędzić ze zwierzętami czy niedopuszczanie wolontariuszy do informacji o stanie zdrowia zwierząt.  Z kolei kierownictwo tłumaczy, że zmiany te wprowadzono ze względów bezpieczeństwa i by uporządkować prawa i obowiązki wolontariuszy. Adam Wyszatycki podnosił również, że wolontariusze wkraczają w jego kompetencje i szerzą hejt na Schronisko w internecie.

W połowie czerwca Barbara Gmerek, wiceprezydent, której podlegały sprawy schroniska, podjęła decyzję o nieprzyjmowaniu nowych wolontariuszy z uwagi na toczące się prokuratorskie śledztwo w sprawie placówki.

Agnieszka Gierz, fot. autor


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 16°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 30 km/h

Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
Reklama