To kolejny przykład na to, że kaliszanie mają wielkie serca. W weekend odbył się finał Szlachetnej Paczki. Niemal wszyscy darczyńcy spisali się na medal. Spełnili marzenia rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji, a w wielu przypadkach wyszli nawet poza przygotowaną listę potrzeb. Niestety jeden z darczyńców nie wywiązał się ze swojego zobowiązania. Kaliszanka i jej niepełnosprawny syn nie otrzymali na czas obiecanej paczki. Zostali nią obdarowani kilki dni później, dzięki szybkiej reakcji wolontariuszy i mieszkańców.
Ekipa Szlachetnej Paczki uruchomiła zbiórkę na portalu zrzutka.pl Po naszym artykule na ten temat kwota rosła z godziny na godzinę. Łącznie dzięki zbiórce prowadzonej na zrzutce i tej wśród ekipy Szlachetnej Paczki udało się zebrać prawie 3,5 tysiąca zł! - Otrzymaliśmy również artykuły spożywcze, chemiczne, ręczniki, koce, pościele i zestaw płyt Chopina. Za pieniądze ze zbiórki kupiliśmy środki chemiczne, słodycze i inne artykuły spożywcze, chlebak, bony podarunkowe na obuwie, ubrania oraz perfumy (które miały być szczególnym upominkiem dla rodziny) i dwa najważniejsze prezenty: komputer i tapczan dla niepełnosprawnego młodego mężczyzny – pisze nam Beata Nowak, wolontariuszka Szlachetnej Paczki w Kaliszu.
Udało się zatem zakupić wszystko z listy potrzeb i znacznie więcej. W środę prezenty trafiły do rodziny. - Był to bardzo piękny moment: były łzy wzruszenia i radości. Była nowa nadzieja w oczach i pewność, że w ludziach są ogromne pokłady dobra – opisuje Beata. - Rodzina prosiła, aby uściskać darczyńcę, podziękować z całego serca oraz życzyć Wesołych Świąt, więc ściskam Was, całuję, dziękuje i życzę Wesołych Świąt – dodaje wolontariuszka.
AG, fot. Beata Nowak
Napisz komentarz
Komentarze