Makabrycznego okrycia przechodzień dokonał przed północą w niedzielę. Zwłoki i leżący na nich rower znajdowały się przy hali magazynowej, u dołu rampy rozładunkowej niedaleko stacji paliw. Wezwana na miejsce ekipa pogotowia ratunkowego stwierdziła obszerny uraz śródczaszkowy, który spowodował natychmiastowy zgon. Ofiara to 34-letni mieszkaniec Krotoszyna. – Ustalono, że w godzinach późnopopołudniowych mężczyzna ten wyjechał z domu. Przesłuchani świadkowie potwierdzili, że w tym czasie przebywał w jednym z barów. Tego dnia już nie wrócił do domu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że dojechał rowerem do wzniesienia rampy, a następnie spadł z niej z wysokości ponad 2 metrów – mówi Sylwia Wróbel z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
We wtorek rano przeprowadzono sekcję zwłok mężczyzny. Wstępnie potwierdziła, że przyczyną jego śmierci były stłuczenia mózgu i uraz czaszki. Prokuratura prowadzi czynności pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. – Krew mężczyzny została pobrana do badań na zwartość alkoholu i narkotyków, zabezpieczono też jego odzież i wszelkiego rodzaju wymazy – dodaje prokurator Sylwia Wróbel.
MIK, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze