Około 17.00 mieszańcy bloku przy ulicy Młynarskiej 26 wyczuli dym na klatce schodowej. Jak się okazało wydobywał się on z mieszkania na 4. piętrze. Jak mówią nam mieszkańcy mieszka tam samotny, niepełnosprawny mężczyzna. Na miejsce przyjechało 5 zastępów straży pożarnej. Nikt nie otwierał drzwi, dlatego strażacy zdecydowali się je wyważyć. – Po wejściu do mieszkania zastaliśmy pożar tapczanu i pościeli, który ugasiliśmy przy pomocy gaśnicy. Z kolei druga rota strażaków, w sąsiednim pomieszczeniu, znalazła leżącego na ziemi mężczyznę. W związku z tym natychmiast ewakuowaliśmy tę osobę z mieszkania i udzieliliśmy jej kwalifikowanej pierwszej pomocy do przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego - mówi asp. Szymon Zieliński, oficer prasowy kaliskiej straży pożarnej.
W środku panowało silne zadymienie, a gęsty czarny dym wydobywał się już oknami. – W mieszkaniu doszło prawdopodobnie do zaprószenie ognia przy posługiwaniu się ogniem otwartym; to papierosy, zapałki – dodaje asp. Szymon Zieliński.
Lokator trafił do szpitala.
MS, MIK, fot. MS
Napisz komentarz
Komentarze