O „nalotach” mundurowych na różne punkty sprzedaży w mieście i odnajdywanych tam rowerach poinformowali nas czytelnicy portalu faktykaliskie.pl Od kilku dni w mediach społecznościowych trwa bowiem ożywiona dyskusja i wymiana informacji na temat kolejnych skradzionych jednośladów. Okazuje się, że w Kaliszu to już prawdziwa plaga. Na szczęście jeden z uczestników tego procederu został wczoraj wyeliminowany. – W czwartek w nocy zatrzymano 40-latka podejrzanego o szereg kradzieży i kradzieży z włamaniem. Mężczyzna zwrócił uwagę patrolu prewencji, ponieważ o późnej porze poruszał się z plecakiem. Policjanci postanowili sprawdzić jego zawartość – mówi st. sierż. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji. – Okazało się, że w środku znajdują się nożyce do cięcia metalu, klucz francuski, klucz typu żabka oraz części do rowerów. Ustalono, że pan ma na swoim koncie kradzież 17 rowerów. Ich łączna wartość szacowana jest na ponad 20 tysięcy złotych.
Rzeczniczka komendy potwierdza, że działania policji, o których informowali nas czytelnicy były związane z zatrzymaniem podejrzanego. – W ich wyniku udało się odzyskać 5 skradzionych rowerów. Aktualnie kaliscy kryminalni sprawdzają, w jaki sposób mężczyzna pozbył się pozostałych – dodaje Jaworska-Wojnicz.
40-latek grasował na terenie całego miasta, m.in. na ulicach: Legionów, Dobrzeckiej, Korczak, H. Sawickiej, Stawiszyńskiej czy al. Wojska Polskiego. Jednoślady kradł głównie z piwnic oraz klatek schodowych.
MIK, fot. KMP Kalisz
Napisz komentarz
Komentarze