Do pierwszej kontroli doszło w sobotę, 9 lutego na terenie gminy Blizanów. 33-letni kierowca volkswagena przekroczył prędkość w terenie zabudowanym o 57 km/h. - Kolejne kontrole drogowe, podczas których policjanci ujawnili cztery przypadki rażącego przekroczenia dozwolonej prędkości, miały miejsce na terenie gminy Koźminek. W pierwszym przypadku 29-latek jadący volkswagenem, miał aż o 60 km/h za dużo na liczniku – mówi mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji. - Jadący niespełna pół godziny później tą sama trasą 36-letni kierowca audi, przekroczył prędkość o 51 km/h. Kolejne kontrole prędkości przeprowadzone na tym samym odcinku drogi, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h wykazały, że 21-letni kierowca innego audi pędził z prędkością 104 km/h, natomiast kierująca skodą 32-latka miała na liczniku 104 km/h.
Niechlubnym rekordzistą okazał 36-latek, który wpadł na terenie gminy Opatówek. Mężczyzna siedzący za kierownicą mercedesa, jechał w obszarze zabudowanym z prędkością 116 km/h. Ostatnim kierowcą ze zbyt ciężką nogą był 60-latek zatrzymany w samym Kaliszu. W miejscu, gdzie maksymalna prędkość wynosi 50 km/h, miał na liczniku 103 km/h.
Wszystkim kierowcom zatrzymano prawo jazdy, zostali ukarani mandatami i punktami karnymi. Przepisy obligujące funkcjonariuszy do takiego działania obowiązują od czterech lat. Przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h wiąże się z zatrzymaniem kierowcy uprawnień na trzy miesiące.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze