Reklama
poniedziałek, 25 listopada 2024 10:26
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Chciał zabić byłą partnerkę i swoje nienarodzone dziecko. Przed sądem milczał ZDJĘCIA

Zaostrzone środki bezpieczeństwa. Kilkudziesięciu policjantów, w tym jeden z psem. I on – niepozorny, wyciszony wręcz nieobecny i obojętny na to, co dzieje się wokół. A zarzuty ma poważne – zabójstwo dwóch osób i usiłowanie zabójstwa trzech kolejnych, w tym byłej partnerki i ich wspólnego, jeszcze wówczas nienarodzonego syna. W Sądzie Okręgowym w Kaliszu ruszył proces Eryka J., który w marcu ubiegłego roku dokonał jednej z bardziej makabrycznych w ostatnich latach zbrodni w naszym regionie. Według prokuratury motywem było dziecko; sprawca nie chciał zostać ojcem i ponosić z tego tytułu kosztów.
Chciał zabić byłą partnerkę i swoje nienarodzone dziecko. Przed sądem milczał ZDJĘCIA

- Zdesperowani ludzi różnych metod się chwytają – zeznał tuż po zatrzymaniu Eryk J., a jego słowa z 15 marca 2018 roku zostały odczytane na sali sądowej w pierwszym dniu procesu. Dziś 23-latek nie chciał zeznawać. Był spokojny, milczący i nie okazywał żadnych emocji. Także w momencie, kiedy w sądzie pojawiała się jego była partnerka - osoba, którą jeszcze w ubiegłym roku próbował zamordować i której rodziców pozbawił życia.

„Kazał mi usunąć ciążę”

Para poznała się na początku 2017 roku. Kilka miesięcy później kobieta oznajmiła, że jest w ciąży. – Znaliśmy się rok. Wszystko było dobrze dopóki się nie okazało, że jestem w ciąży. Wtedy Eryk kazał mi usunąć ciążę. Powiedziałam, że tego nie zrobię, że wychowam dziecko sama – zeznawała 26-letnia obecnie Natalia K.

W chwili ataku była w 9. miesiącu ciąży. Mimo wielu ran zadanych nożem, także w brzuch, przeżyła. W wyniku napaści urodziła chłopca, który od razu wymagał operacji ratującej życie. Traumatyczne wydarzenia sprawiły, że kobieta, zeznając we wtorek przed sądem, poprosiła, by jej oprawca, a do niedawna partner i ojciec jej syna opuścił na ten czas salę rozpraw.

Miał plan. „Wejść po cichu, zlikwidować cel”

Para się rozstała. Wtedy, jak można było usłyszeć w sądzie, kobieta zaczęła żądać od oskarżonego współuczestnictwa w kosztach związanych z wychowaniem dzieckiem. Mówiła też o konieczności płacenia alimentów. Nieporozumienia na tym tle doprowadziły do tragedii. - Niemniej jednak próbowałem się z nią dogadać. Jeździłem, przekonywałem, usiłowałem przedstawić rozsądny plan na życie – zeznawał tuż po zatrzymaniu Eryk J. - Nie słuchała, miała swój plan na życie. Tak mi się narodził plan. Nie muszę mówić, co się stało, nie chciałem takiego losu dla niej i dla siebie, i dla dziecka. Chciałem się jej pozbyć. Nie chciałem jej uderzyć w brzuch. Przypadkowe ofiary to przypadkowe ofiary. Plan miałem może miesiąc, dwa miesiące temu: wejść do domu - zawsze mieli otwarte drzwi - po cichu, zlikwidować cel.

A konkretnie rodzinę byłej partnerki: rodziców, siostry i matkę swojego nienarodzonego syna – do czego przyznał się w trakcie dwóch pierwszych przesłuchań. I ze szczegółami opisał to w czasie wizji lokalnej, która odbyła się kilka godzin po zatrzymaniu. Później już odmawiał składania zeznań. Podobnie jak dzisiaj w sądzie, kiedy zarzucono mu zamordowanie Juliana i Grażyny K., rodziców byłej partnerki oraz próbę zamordowania jej samej i syna. - Zadał Natalii K. cios nożem, powodując u Natalii K. ranę kłutą na powierzchni podbrzusza lewego penetrującą macicę i powodującą u Adama Filipa K. ranę kłutą klatki piersiowej – odczytywał akt oskarżenia prokurator Krzysztof Kowalewski. - Obrażenie te doprowadziłyby do zgonu Adama Filipa K., lecz zamierzonego skutku nie osiągnął wobec udzielenia małoletniemu pomocy medycznej.

Do dzisiaj leczy się z traumy

Dzięki szybkiej interwencji lekarzy przeżyła także Natalia K. – Pamiętam tylko te ciosy i jak mnie ciął. I później straciłam chyba przytomność. Jak się obudziłam widziałam, że go nie ma. Twarz miałam odwróconą i czekałam, aż ktoś przyjdzie z pomocą. Pamiętam, że zadał mi cios w plecy. Mam przebłyski, że chciałam uciec, a on mnie chwycił za włosy.  

W czasie napadu ranione zostały także siostry młodej kobiety. Ona sama zeznała, że jest pod stałą opieką psychiatryczną. – Boję się wracać do domu sama. Wolę robić to kiedy jest jasno – mówiła. – Czasami każdy dźwięk sprawia, że zaczynam się bać.

Zbrodnię planował od dawna

26-latka, która nie tylko straciła rodziców, ale kilka miesięcy po dramatycznym porodzie także dziecko, zeznała, że z pomocy specjalistów korzystać będzie jeszcze długo. Badaniu specjalistów poddany był także jej oprawca. Ci stwierdzili, że w momencie popełnienia zbrodni był poczytalny, chociaż jego obrońcy liczyli, że mężczyzna zostanie poddany obserwacji i o to wnioskowali. - Zaplanowanie jakiegoś zdarzenia nie wyklucza tego, że jest ono popełnione w stanie albo wyłączonej albo ograniczonej poczytalności – dowodził Wojciech Wiza, obrońca Eryka J.

Sąd i prokurator uznali, że dotychczasowa opinia jest wystarczająca. Tym bardziej, że Eryk J. noże zaczął kupować na kilka tygodni przed planowaną zbrodnią. Zakupił też kominiarkę, w której napadł na dom w Cerekwicy Starej w powiecie jarocińskim.  A tego dokonał dwa dni po planowanym terminie porodu Natalii K.; gdyby ten odbył się zgodnie z planem kobieta dziś byłaby matką.

Straciła rodziców i dziecko

Dziecko, jeszcze w łonie matki, zostało ugodzone nożem, urodziło się ciężko chore i mimo intensywnego leczenia zmarło kilka miesięcy po porodzie. Jednak według prokuratury zgon chłopca nie był wynikiem napadu na jego matkę, kiedy jeszcze była w ciąży, dlatego Eryk J. nie odpowiada za doprowadzenie do śmierci syna.

Mężczyzna tuż po zatrzymaniu powiedział, że gdyby mógł cofnąć czas to nie zatrzymałby się przed domem byłej dziewczyny. Już w sądzie na takie słowa się nie zdobył. Grozi mu dożywocie.

AW, zdjęcia autor    


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 9°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1017 hPa
Wiatr: 18 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: klaTreść komentarza: Zachęcam do badań tym bardziej że pakiet jest bezpłatny a uratować może życie.Mnie wyszedł podwyższony wynik PSA-urolog orzekł łagodny rozrost i łykam codziennie tabletkę,nieco przekroczony poziom potasu oraz kwasu moczowego we krwi.Też otrzymuję na te schorzenia tabletki.Potas musi być nie za mały i nie za duży aby nie mieć komplikacji sercowych.Gdy poczytałem o dnie moczanowej,o guzkach i o tym że bóle są tak silne iż wybudzą i zmuszą do szukania ratunku na SOR to się przestraszyłem na maxa!Zaburzenia elektrolitów-sód,potas,kwas moczowy-latami rozwija się bezobjawowo ale jak walnie...Data dodania komentarza: 25.11.2024, 08:04Źródło komentarza: Ostatni dzwonek na BEZPŁATNE pakiety badań!Autor komentarza: PrawdaKaliskaTreść komentarza: A gdzie szansa dla osób, które musiały z różnych przyczyn wyjechać i wróciły? Mówiliście Państwo, że nie będą brane pod uwagę szczególne osiągnięcia... pomijam fakt, że w tym roku nie udostępniacie fotografii mieszkań- młody człowiek ma brać w ciemno...Data dodania komentarza: 25.11.2024, 07:45Źródło komentarza: Mieszkania dla młodych w KALISZU. Ruszył NABÓR!Autor komentarza: 😄😄😄Treść komentarza: BMW. i wszystko jasneData dodania komentarza: 25.11.2024, 00:49Źródło komentarza: Wypadek młodych ludzi w Borku NOWE FAKTYAutor komentarza: KaliszakTreść komentarza: Warto byłoby promować osoby urodzone w Kaliszu, które ukończyły studia w innym mieście, a wróciły do Kalisza pracować. Ukończyć uczelnie w Kaliszu i pracować w Kaliszu to normalna rzecz.Data dodania komentarza: 25.11.2024, 00:25Źródło komentarza: Mieszkania dla młodych w KALISZU. Ruszył NABÓR!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) WSK "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer). Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Miejsce pracy: Kalisz W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY Informacja dla kandydatów do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. znajduje się pod adresem Polityka RODO ( wsk.kalisz.pl ) Zastrzegamy sobie możliwość kontaktu tylko z wybranymi kandydatami.
Reklama