Gości napoczął Michał Drej i jak się okazało był to kluczowy zawodnik niedzielnego starcia. Skrzydłowy Energi MKS bezbłędnie wykonywał rzuty karne, a że na linii siódmego metra stawał aż siedmiokrotnie to istotnie wzbogacił dorobek swojej drużyny. Z gry dołożył jeszcze dwa trafienia i w sumie uzbierał ich dziewięć.
W pierwszym kwadransie kaliski zespół wypracował sobie czterobramkową przewagę (8:4). Potem mógł ją powiększyć do pięciu, a nawet sześciu goli, jednak nie wykorzystywał kontrataków, uruchamianych po skutecznych interwencjach Łukasza Zakrety.
Z przestoju gospodarzy, którzy przez sześć minut nie mogli ucelować do siatki, skrzętnie skorzystali przyjezdni, którzy w 27. minucie, po serii 4-0 (listę strzelców dwukrotnie podpisywali Stanisław Makowiejew i Damian Krzysztofik) wyrównali stan na 11:11. I niewiele brakowało, by na przerwę objęli prowadzenie, ale pogubili się w ataku. W odpowiedzi po rajdzie przez całą długość parkietu niemal równo z syreną gola na 13:12 rzucił Marek Szpera.
Drugą część meczu miejscowi zaczęli od dwóch trafień, ale potem ich celownik znów się zaciął. Rzuty z czystych pozycji kapitalnie bronił Rafał Stachera (w całym meczu zanotował 43-procentową skuteczność) i to głównie dzięki niemu Chrobry, po pięciu bramkach z rzędu, prowadził w 43. minucie 19:17. Chwilę później MKS odzyskał prowadzenie, by na moment znów je stracić. W końcówce było więc sporo emocji.
Decydujące okazały się wydarzenia z 54. minuty. Team znad Prosny przegrywał wtedy 22:23, ale zaczął grę w liczebnej przewadze po czerwonej kartce dla Michała Bartczaka. Ten fakt wykorzystał do cna. Trafiał Bałwas, nie mylił się Drej i było 24:23. Potem swoje w bramce zrobił Zakreta, Stacherę pokonywali Drej i Kamil Adamski, i było po meczu.
To trzecie z rzędu zwycięstwo podopiecznych Patrika Liljestranda i co ważne, odniesione z zespołem z górnej części tabeli, z którym kaliszanie rywalizują o miejsce w fazie play-off. Do siódmego obecnie Chrobrego zmniejszyli dystans do pięciu oczek.
Michał Sobczak
***
Energa MKS Kalisz – SPR Chrobry Głogów 26:24 (13:12)
Energa MKS: Zakreta – Drej 9, Szpera 5, Pilitowski 4, Bałwas 3, Kniaziew 3, Adamski 1, Krycki 1, Bożek, Czerwiński, Klopsteg, Kwiatkowski, Wojdak.
Kary: 6. min. Rzuty karne: 7/7.
Chrobry: Kapela, Stachera – Klinger 6, Makowiejew 6, Krzysztofik 4, Babicz 2, Biegaj 2, Sadowski 2, Orpik 1, Wawrzyniak 1, Bartczak, Czapla, Podobas, Tylutki.
Kary: 6. min. Czerwona kartka: Michał Bartczak (54. min, za faul). Rzuty karne: 2/3.
Sędziowali: Jakub Jerlecki i Maciej Łabuń (Szczecin)
Widzów: 2888
Napisz komentarz
Komentarze