Informacja o pożarze przy ul. Górnośląskiej 64 pojawiła się około godz. 12.00 w niedzielę, 3 marca. Pierwszą wiadomość strażacy odebrali z numeru 112, kolejne z monitoringu; w budynku zaczęły włączać się czujki przeciwpożarowe.
Do akcji zadysponowano siedem zastępów straży pożarnej z Kalisza i Dobrzeca. Ratownicy przez długi czas nie mogli zlokalizować źródła ognia, który przedostawał się kanałem wentylacyjnym z dołu budynku aż po dach. Ze względu na duże zadymienie strażacy pracowali w aparatach ochrony dróg oddechowych. – Sytuacja była dość skomplikowana, bo był to, można powiedzieć, pożar ukryty. Wstępnie ustalono, że paliły się prawdopodobnie kable elektryczne w jednym ciągu wentylacyjnym - powiedział nam dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
Po kilku godzinach sytuację opanowano. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Obecny na miejscu nadzór budowlany wyłączył obiekt zużytkowania.
MIK, fot. PJ
Napisz komentarz
Komentarze