Spędzi w nim trzy miesiące. Jednak zanim usłyszał prokuratorskie zarzuty nieźle narozrabiał. Według ustaleń prokuratury 49-letni kaliszanin przynajmniej od października ubiegłego roku terroryzował matkę. - Będąc wielokrotnie pod wpływem alkoholu, wszczynał awantury domowe, w trakcie których krzyczał, ubliżał pokrzywdzonej, niszczył mienie będące na wyposażeniu domu, znieważał ją za pomocą słów uważanych powszechnie za obelżywe, a także wielokrotnie groził jej pozbawieniem życia, a także wznieceniem pożaru – opisuje prokurator Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Mężczyzna został zatrzymany 2 marca. Sąd na wniosek prokuratury, na czas trwania postepowania, umieścił go w areszcie. Maciej Meler przyznaje, że tego typu przestępstwa najczęściej rozgrywają się w czterech ścianach i policja oraz prokuratura mają związane ręce. Dopiero zeznania pokrzywdzonych pozwalają na ukaranie domowych katów.
AW, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze