W 2023 roku na terenie Kalisza Urząd Miasta wydał przedsiębiorcom 314 koncesji na sprzedaż alkoholu. W 2024, do połowy listopada, takich koncesji przedsiębiorcy dostali 289. Spadek jest, chociaż niewielki i może mieć związek z wypieraniem małych lokalnych sklepów przez sieci handlowe. Lokalne sklepiki z marketami mogą jeszcze konkurować niemal tylko na jednym polu, również związanym z alkoholem.
Najwyższe obroty mamy w niedzielę i święta, kiedy sam muszę stać przy kasie, a markety są wtedy zamknięte. Tędy jeździ dużo ludzi do Lasu Winiarskiego czy na Szałe, na spacery, na grzyby, a latem nad wodę, więc sprzedaż rośnie w weekendy, no i głównym asortymentem są alkohole, głównie piwa, szczególnie latem to większość sprzedawanego towaru – mówi nam właściciel jednego ze sklepów na kaliskich Winiarach.
Czy niespełna 300 koncesji na sprzedaż alkoholu w prawie 100- tysięcznym mieście to dużo? Światowa Organizacja Zdrowia rekomenduje by liczba punktów sprzedaży alkoholu była nie większa niż jeden sklep na 1000 mieszkańców. U nas jeden taki sklep przypada na niespełna 300 mieszkańców, czyli trzykrotnie więcej. Jednak nie jest to kaliski ewenement, a średnia krajowa.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Nowy apartamentowiec. Po dwóch latach ruszy budowa
Polała się krew. Pijany ojciec rzucił się z nożem na syna
W Sejmie o Kaliszu. „Paskudne łapy”, „mój projekt jest lepszy”
Napisz komentarz
Komentarze