Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

„Mieliśmy nadzieję, że sprawimy sensację”

Po pierwszej połowie piłkarze ręczni Energi MKS prowadzili na wyjeździe z Górnikiem Zabrze 14:12. Ostatecznie niespodzianki nie było. W drugiej części niedzielnego meczu na parkiecie brylowali gospodarze i to oni cieszyli się ze zwycięstwa. – Próbowaliśmy gonić, ale niestety bezskutecznie – mówił po spotkaniu Michał Drej, skrzydłowy kaliskiej drużyny.
„Mieliśmy nadzieję, że sprawimy sensację”

Kaliszanie pokonali już w tym roku Górnika w Pucharze Polski, teraz to samo chcieli uczynić w rozgrywkach ligowych. I na półmetku niedzielnego starcia wydawało się, że pewnie dążą do realizacji celu. Dwubramkowe prowadzenie okazało się jednak niewystarczającą zaliczką, którą roztrwonili w zaledwie kilka minut po wznowieniu gry.

– Mieliśmy nadzieję, że sprawimy w Zabrzu sensację. Ale niestety nie udało się. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo dobra. Co prawda nie rzuciliśmy kilku sytuacji stuprocentowych, ale zdecydowanie gorzej pod tym względem było w drugiej połowie. Byliśmy nieskuteczni, pobronił nas Martin Galia, odbijając sporo rzutów z czystych pozycji. Bodajże w 10 minut zdobyliśmy jedną czy dwie bramki, rywale sześć czy osiem. Próbowaliśmy jeszcze gonić, jednak bezskutecznie – podsumował tuż po spotkaniu Michał Drej, skrzydłowy Energi MKS.

(mso)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 22°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama