Szanse na wejście do fazy play-off kaliski zespół stracił kilka kolejek temu. W tej sytuacji wyniki ostatnich meczów w części zasadniczej rozgrywek mają dla niego wymiar co najwyżej symboliczny. Do rywalizacji o utrzymanie dorobek punktowy wszystkich ekip zostanie bowiem zrównany do zera. – Nie jest ciężko się zmotywować na te mecze – zapewnia Łukasz Zakreta. – Wiadomo, że każdy mecz gramy po to, by wygrać. Wyniki są bardzo ważne, bo na pewno jeszcze bardziej nas motywują, a każde zwycięstwo buduje. Ponadto mamy też okazję przećwiczyć parę nowych taktycznych zagrań, więc te spotkania też są istotne – dodaje bramkarz Energi MKS.
W ostatniej potyczce kaliszanie pokonali Pogoń Szczecin, a rozstrzygnięcie zapadło w rzutach karnych. – Przez cały mecz brakowało nam skuteczności. Bramkarz rywali odbił sporo piłek. Oba zespoły grały dobrze w obronie, ale w końcówce szczęście było po naszej stronie. Doszliśmy przeciwnika na remis, a potem zrobiliśmy swoje w karnych – komentuje Zakreta.
On sam walnie przyczynił się do zgarnięcia przez MKS dwóch punktów. – Byłem skoncentrowany przez cały mecz, może z wyjątkiem krótkiej chwili około 40 minuty, gdy tej koncentracji trochę zabrakło. Ale później udało się obronić kilka ważnych rzutów Pogoni, a w karnych odbić dwie piłki, więc to na pewno cieszy – przyznaje bramkarz kaliskiej drużyny.
Od kilku pojedynków ekipa Patrika Liljestranda musi sobie radzić bez kilku ważnych graczy. – Można powiedzieć, że te kontuzje się leczą, więc mam nadzieję, że na play-outy wszyscy będą gotowi do gry – kończy Łukasz Zakreta.
(mso)
Napisz komentarz
Komentarze