Kaliszanki przystąpiły do sobotniego spotkania bez dwóch podstawowych zawodniczek. Zza boiska poczynania swoich koleżanek oglądały kapitan drużyny Ljubica Kecman i doświadczona Anna Miros. Nieobecność dwóch ważnych siatkarek niewątpliwie zaważyła na końcowym wyniku. Ale nie tylko ona.
Przede wszystkim od samego początku podopieczne Jacka Pasińskiego miały problemy z kończeniem ataków. Starały się Rebecka Lazić i Natalia Strózik, ale piłki po ich zbiciach często były podbijane przez rywalki. Gdy nie szło na skrzydłach, rozgrywające MKS-u uruchamiały środek. Najwięcej korzyści płynęło ze współpracy z Alicią Ogoms, która w sumie zdobyła 17 punktów, w tym pięć blokiem. To jednak nie wystarczyło na pokonanie Radomki.
Zespół Jacka Skroka już w pierwszym secie szybko odskoczył na 4:14 i tych strat miejscowe nie były w stanie odrobić (15:25). Po dwóch kolejnych partiach wydawało się, że kaliska drużyna złapała właściwy rytm, bo wygrała je odpowiednio do 18 i 23. Niestety w czwartej odsłonie, mimo ambitnej pogoni i doprowadzenia do emocjonującej końcówki, od stanu 21:22 punktowały wyłącznie radomianki. Do nich też należał tie-break, którego wygrały do 6, odskakując wcześniej od wyniku 3:4 na 3:8, a następnie na 5:14.
W rywalizacji o 7. miejsce w LSK jest zatem remis 1-1. Decydujące starcie rozegrane zostanie w najbliższą sobotę w Radomiu.
(mso)
***
Energa MKS Kalisz - E.Leclerc Radomka Radom 2:3 (15:25, 25:18, 25:23, 21:25, 6:15)
Energa MKS: Ogoms 17, Janicka 4, Strózik 6, Budzoń 2, Lazić 17, Brzezińska 7 oraz Kulig (l), Wawrzyniak, Dybek 4, Cygan 5, Wańczyk
Radomka: Sakradzija 17, Grabka 5, Bałucka 10, Borawska 13, Abercrombie 12, Ponikowska 11 oraz Samul (l), Drabek (l), Biała, Szczepańska 10, Kubacka 1, Molenda 1, Pelczarska
MVP: Sara Sakradzija (Radomka)
Napisz komentarz
Komentarze