Wiosna i piękna pogoda sprzyjają przebywaniu na powietrzu, a dla miłośników motocykli to idealne warunki ku temu, aby odpalić swojego stalowego rumaka i wyjechać na drogi. Niestety często w atmosferze swobody, świecącego słońca kierowcy jednośladów nie dostosowują prędkości do warunków ruchu. Nie widzą ich również kierowcy. Dlatego ostrożność powinni zachować zarówno jedni jak i drudzy. - Tydzień temu byliśmy w Częstochowie, było 60 tysięcy motocykli, pogoda była troszkę ładniejsza, chociaż rano też było 6 stopni Celsjusza. Też zginął jeden motocyklista, niestety. Podczas dojazdu do Częstochowy. Była to wina samochodu, który mu wyjechał. Kierowcy nie zawsze widzą motocykle. Ja założyłem specjalne światła, żebym był widoczny. Dużo motocyklistów niestety młodych na ścigaczach przesadzają i to mocno – mówi Andrzej, motocyklista.
Należy pamiętać o tym, że nawet idealnie oznakowany motocykl może nagle pojawić się znikąd. Kierowca natomiast powinien z wielką uwagą sprawdzać wolny przejazd. Często zdarza się, że motocyklista może znaleźć się w tzw. martwym punkcie, czyli w miejscu obok pojazdu, które jest poza zasięgiem lusterek bocznych. - To można powtarzać jak mantrę co roku i zawsze jest to samo. Motor nie wybacza błędów, trzeba myśleć za kierownicą i szczęście mieć. Młodzi i tak nas nie posłuchają, bo muszą się wyszaleć, młodość ma swoje prawa i to się zawsze kończy tak samo. Od czasów jak wynaleziono motocykl zawsze młodzi ludzie ginęli tylko i wyłącznie przez brawurę. Nasze doświadczenia dla nich są po prostu niewystarczające, bo oni i tak nas nie posłuchają – mówi Artur, motocyklista.
Czy motocykliści mają jakieś rady dotyczące bezpiecznej jazdy na tym jednośladzie? - Sporo młodych motocyklistów ma ochotę się wyżyć, ma ochotę pojeździć szybko. Ja też niestety mam swoje przygody z taką ekipą jeżdżącą niebezpiecznie, ale od momentu kiedy pojechałam na tor, kiedy zakochałam się w tym torze, na drodze bardzo zwolniłam. Młodzi ludzie najpierw powinni jechać na tor zobaczyć czym jest ta swoboda, czym jest to bezpieczeństwo, czym się to różni od drogi. Na drodze musimy uważać na zwierzęta, na ludzi, kierowców, a na torze żadne zwierzę nie wypadnie, żaden samochód nie wyjedzie – mówi Natalia Kaczmarczyk, motocyklistka.
Policja również apeluje do kierowców o bezpieczną jazdę.- Trzeba podkreślić, że duża grupa motocyklistów to osoby odpowiedzialne, osoby z dużym doświadczeniem, które jeżdżą spokojnie, przestrzegają przepisów drogowych. Niestety na drogach pojawiają się również ci mniej rozsądni użytkownicy jednośladów. Apelujemy o to, żeby pamiętali o przestrzeganiu przepisów o bezpieczeństwie, o tym, że prędkość na drodze może doprowadzić do tragedii. Apelujemy też do kierowców o to, żeby spoglądali w lusterka, sprawdzali czy nikt na pewno nas nie wyprzedza, czy możemy wykonać manewr skrętu, żeby właśnie nie doszło na drodze do tragedii – mówi mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik kaliskiej policji.
Będąc kierowcą, nigdy nie powinniśmy być zbyt pewni siebie ani przeceniać swoich możliwości. Na drodze zawsze możemy spodziewać się wszystkiego i należy być gotowym na niespodzianki typu wymuszenie pierwszeństwa. Zdrowy rozsądek, rozwaga oraz myślenie nie tylko o sobie, ale też o innych – to podstawa.
KB, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze