Pewny utrzymania MKS od początku prezentował się dość ospale. Po kaliskich zawodnikach widać było trudy toczącej się w zawrotnym tempie rundy spadkowej. W przeciwieństwie do grających o „życie” miedziowych, którzy skrzętnie korzystali na nieskuteczności i niedokładności gospodarzy, szybko wypracowując sobie w miarę solidną przewagę (1:5). Ten dystans utrzymywał się dosyć długo. Po kwadransie wzrósł nawet do sześciu goli. Zagłębie prowadziło wtedy 10:4.
Tak naprawdę miejscowi przebudzili się dopiero na kilka chwil przed przerwą. Kilka udanych interwencji Artema Padasinowa, który zastąpił Łukasza Zakretę, a także lepiej nastawione celowniki w ataku pozwoliły nieco odrobić stratę. Na pół minuty przed końcem pierwszej połowy, po bramce Dzianisa Kryckiego, było już tylko 12:14. Z kolei w 32. minucie, gdy listę strzelców rzutem ze skrzydła podpisał Michał Czerwiński, gospodarze złapali kontakt (14:15) i mogli mieć nadzieję na odwrócenie losów rywalizacji.
Zryw miejscowych trwał jednak krótko. Zagłębie szybko poukładało swoją grę, za to kaliszanie znów zaczęli razić nieskutecznością i niezliczoną ilością niewymuszonych błędów. To musiało się odbić na wyniku. Na kwadrans przed końcem, po dwóch kolejnych trafieniach Krystiana Bondziora ze skrzydła, podopieczni Bartłomieja Jaszki uciekli na 17:23, a gdy w 51. minucie Padasinowa pokonał Łukasz Kużdeba tablica wyświetliła wynik 18:25. Wtedy stało się jasne, że trzy punkty pojadą do Lubina.
Dla MKS-u była to druga porażka w fazie spadkowej PGNiG Superligi. Na szczęście nie niesie ona ze sobą żadnych negatywnych konsekwencji w kontekście rywalizacji o utrzymanie. Ten cel został już bowiem przez kaliszan zrealizowany. Przed nimi jeszcze dwie potyczki. Najbliższa w sobotę w Gdyni.
Michał Sobczak
***
Energa MKS Kalisz – MKS Zagłębie Lubin 23:28 (12:15)
Energa MKS: Zakreta, Padasinow – Drej 7, Szpera 5, Czerwiński 3, Kniaziew 3, Krycki 3, Bałwas 1, Bożek 1, Kwiatkowski, Misiejuk, Pilitowski, Wojdak.
Kary: 10. min. Rzuty karne: 3/5.
Zagłębie: Skrzyniarz, Małecki – Moryń 6, Dudkowski 5, Bondzior 4, Dawydzik 4, Sroczyk 4, Gębala 2, Stankiewicz 2, Kużdeba 1, Jaszka, Marciniak, Mrozowicz, Pawlaczyk.
Kary: 8. min. Rzuty karne: 2/2.
Sędziowali: Krzysztof Bąk i Kamil Ciesielski (Zielona Góra)
Widzów: 2250
Napisz komentarz
Komentarze