Wczesny ranek. Wtedy najłatwiej spotkać w polu osoby zbierające truskawki. Upał jeszcze nie doskwiera, więc praca zaczyna się o świcie i trwa do 10.00, czasami 11.00, kiedy skwar zaczyna przeszkadzać, a wysoka temperatura zaczyna być niebezpieczna. Wyruszyliśmy do Sulisławic, jednego z kaliskich sołectw. Miejsce wybraliśmy nieprzypadkowo. - Sulisławice od dawna słyną z truskawek. Odmian było tyle, że nie można zliczyć. Bardzo dużo. Nieważne czy ktoś miał duże pole, czy mały ogródek to miał truskawki - mówi Maria Banach, mieszkanka Sulisławic. Teraz jest już mniej upraw, ale nadal są. - My się na truskawkach urodziliśmy i na truskawkach umrzemy - dodaje Helena Lewandowska, która uprawia truskawki. A tegoroczny plon jest piękny.
Jednak jak to z plonami - wszystko zależy od pracy ludzkich rąk. Truskawki przed sezonem trzeba wypielić przynajmniej dwa razy, a w sezonie raz. Kolejny raz już po zbiorze. Jeśli chcemy, by owoce były czyste trzeba między radlinami wyłożyć słomę. I czekać na dobrą pogodę. Duża ilość słońca sprzyja dojrzewaniu owoców, dlatego możemy cieszyć się dużymi, soczystymi i słodkimi truskawkami. - Słodkie są od tego, że jest dużo słońca - wyjaśnia Helena Lewandowska. - Jak będzie zimno i będą noce zimne to truskawka nie będzie słodka, a one teraz są najlepsze, bo dostają dużo słońca.
Najlepiej smakują prosto z krzaczka. A może w formie koktajlu? Oczywiście można też postawić na drożdżowca z truskawkami, bo to owoc uniwersalny. Ilu smakoszy, tyle przepisów. Można postawić na klasykę lub eksperymentować.
Ryneczki zalały truskawki. Gdzie nie spojrzeć widać czerwieniące się owoce. A im jest więcej ich tym cena niższa. Obecnie za koszyczek trzeba zapłacić od 10 do 13 złotych. W skupie za kilogram rolnicy dostają 4 złote. Te dopiero ruszają, więc część z nich postawi na sprzedaż hurtową. I chociaż od unoszącego się zapachu truskawek może zakręcić się w głowie to sezon - i tu zła informacja dla wielbicieli tych owoców - będzie raczej krótki. Pogoda sprzyja dojrzewaniu owoców, ale kiedy na krzaczkach pojawiały się kwiaty noce były bardzo zimne, dlatego plon, choć dorodny, to jest mniejszy niż rok temu. - W tym roku truskawki będą trwały bardzo krótko i ci, którzy chcą kupić truskawki na przetwór już muszą o tym myśleć, bo jak nie pomyślą w tym tygodniu to w przyszłym może już być po truskawkach - ocenia Helena Lewandowska. - Jeszcze tydzień czasu będzie truskawka i to ładna truskawka, ale co będzie za tydzień nie wiadomo. Jakby przyszła jakaś burza, to może i za dwa dni nie być. Bo jakby przyszło jakieś gradobicie czy coś to już będzie po truskawkach, bo każda, która będzie uderzona i uszkodzona to ona nie wyrośnie i będzie po truskawkach.
Dlatego na dzisiejszy deser, a może i na kolację polecamy smaczne i co ważne nietuczące truskawki. Jedzmy do woli, bo za kilka dni pozostaną nam tylko przetwory.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze