Tak było m.in. 5 czerwca br., gdy właścicielka tylko „na chwilę” pozostawiła swój rower przed jedną z kaliskich cukierni. Jednoślad skradziono. Wartość strat kobieta oszacowała na 600 złotych. - Do kradzieży rowerów dochodzi zarówno w ciągu dnia jak i w nocy. Giną one z klatek schodowych, zamkniętych piwnic oraz trenu prywatnych posesji – mówi mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji. - Ciesząc się rowerowymi przejażdżkami na świeżym powietrzu, musimy pamiętać, że jednoślady zaparkowane w miejscach ogólnodostępnych stanowią łakomy kąsek dla złodzieja. Sprawcy takich kradzieży często wykorzystują nadarzającą się okazję oraz brak odpowiedniego zabezpieczenia jednośladu.
Od początku kwietnia br. kaliscy policjanci odnotowali 10 przypadków kradzieży rowerów. Większość z nich miała nieskuteczne zabezpieczenie lub w ogóle go nie posiadała. - Niestety, nie istnieje stuprocentowe zabezpieczenie roweru przed kradzieżą. Jednak jak pokazuje doświadczenie można w znacznym stopniu ograniczyć ryzyko kradzieży, zachowując się po prostu rozsądnie – dodaje mł. asp. Anna Jaworska-Wojnicz.
Warto też pomyśleć o oznakowaniu swojego roweru.
MIK, fot. pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze