Do konkursu zgłosiło się 200 osób. Spośród nich internauci wybrali 26 kobiet, które weszły do półfinału. Aleksandra Kieres miała najwięcej głosów. Tak zostało do samego końca.
- Nagroda stanowi uhonorowanie potwierdzonej w praktyce mojej wiedzy menadżerskiej i zdobytego w tym kierunku wykształcenia. Mój udział w konkursie poprzez uzyskanie w głosowaniu internautów pierwszej pozycji w kraju, a trzeciego miejsca na świecie, przyniósł mi najcudowniejszą Koronę Świata, bowiem utkana została z życzliwości serc, dobrych słów, serdecznych spojrzeń, radości obcowania, uśmiechu dusz, przychylności i wsparcia. Któż może trafniej nagrodzić twoje życie niż Ci z którymi w życiu zetknął cię los i nie oczekują niczego w zamian? - mówi Aleksandra Kieres.
W zamierzeniu organizatorów nie był to konkurs piękna fizycznego. „Miss po pięćdziesiątce” to idea promowania aktywności Polek mieszkających tak w kraju, jak i za granicą, po pięćdziesiątym roku życia.
- Najprawdopodobniej to właśnie te walory przyczyniły się do tego, iż na 200 uczestniczek z kraju i zagranicy, do finału przystępowałam z pierwszej pozycji. Decyzję o przystąpieniu do powyższego konkursu podjęłam po dokładnej analizie misji projektu, który przede wszystkim miał na celu zwrócenie uwagi na siłę osobowości i piękna wewnętrznego - dodaje Aleksandra Kieres.
Aleksandra Kieres ma nadzieję na połączenie sił i współpracę swojej fundacji „Nadzieja” Osób Poszkodowanych w Wypadkach Drogowych z fundacją Katarzyny Czajki „Miss po pięćdziesiątce”. Kilka lat temu tytuł Miss Polonia zdobyła inna ostrowianka – Katarzyna Borowicz.
AW, zdjęcie Urząd Miasta w Ostrowie Wielkopolskim
Napisz komentarz
Komentarze