Witacze można zobaczyć na drogach wjazdowych do Kalisza. W sumie to 9 lokalizacji – Warszawska, Wrocławska, Rzymska, dwa przy Poznańskiej, na Łódzkiej, Częstochowskiej, al. Wojska Polskiego i przy ul. Stawiszyńskiej.
Witacze mają taką samą grafikę – zgodną z wykonaną na zlecenie miasta w 2017 roku nową identyfikacją wizualną. Jej autorem jest wrocławska agencja John Weston Group, która za stworzenie loga, symbolu, fontu – czyli przewodniej czcionki, brand patterna- indywidualnego powtarzającego się wzorca graficznego i księgi identyfikacji wizualnej wzięła prawie 29 tysięcy złotych (pisaliśmy o tym TUTAJ)
W oparciu o stworzoną wtedy wizję powstał projekt witaczy. Poszczególne różnią hasła mówiące o historii, współczesności i atrakcjach miasta oraz zachęcają by w Kaliszu zatrzymać się na dłużej. Slogany na witaczach są wymienne ponieważ zgodnie z projektem stały jest tylko stelaż a resztę można w każdej chwili zmienić.
Pierwszy przetarg na wykonanie witaczy i ich ustawienie wygrała firma z Bydgoszczy, która zgodnie z umową miała wywiązać się z zadania do końca sierpnia 2018 roku. Ze względu na brak jakichkolwiek ruchów miasto zerwało porozumienie we wrześniu ubiegłego roku ogłosiło kolejny konkurs na wyłonienie wykonawcy. Ten witacze miał ustawić na rogatkach Kalisza do końca kwietnia tego roku. Stelaże z kolorowymi ścianami, nową identyfikacją graficzną oraz hasłami pojawiły się kilka dni temu. Miasto za opóźnienie będzie domagać się odszkodowania.
W budżecie na witacze zabezpieczono 119 tysięcy złotych.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze