Reklama
poniedziałek, 20 stycznia 2025 00:12
Reklama
Reklama
Reklama

Zaczął biegać w wieku 52 lat. W sobotę przebiegnie dwusetny maraton

Jest doskonałym przykładem na to, że na aktywność sportową nigdy nie jest za późno. 67-letni kaliszanin, Marek Frontczak ma na swoim koncie 199 maratonów. I w tym temacie jest kaliskim rekordzistą. Dwusetny maraton przebiegnie w tę sobotę i bynajmniej nie zrobi tego w samotności. Marek zaprasza wszystkich zainteresowanych nie tylko do kibicowania, ale przede wszystkim do wspólnego biegania.

Wszystko zaczęło się 15 lat temu… Marek Frontczak swoją biegową przygodę rozpoczął w wieku 52 lat. A powodem wcale nie była chęć zrzucenia zbędnych kilogramów… - Chudy to zawsze byłem, nie miałem problemów z nadwagą – śmieje się Marek. - Zainspirował mnie przyjaciel, który biegł do Aten w sztafecie maratońskiej, to była grupa biegowa z Ostrowa. I tak popatrzyłem na tych ludzi: uśmiechniętych, pełnych skupienia podczas biegu, zwiedzających tyle krajów, i mówię: trzeba się zacząć ruszać! – wspomina Marek Frontczak.

Biegać w każdą pogodę - to klucz do sukcesu - mówi Marek.

Jak mówi Marek, udział w pierwszym zorganizowanym biegu na 4 km w Wysocku Wielkim był dla niego dużym przeżyciem. – Trochę się wstydziłem – przyznaje. Już po 4 miesiącach regularnego trenowania przebiegł swój pierwszy maraton. A po roku podołał wielkiemu wyzwaniu – biegowi na 100 km. Przez 15 lat swojej sportowej pasji kaliszanin wziął udział w kilkuset biegowych imprezach, w kraju i zagranicą. Biegał również charytatywnie – jak np.  rok temu dla hospicjów w biegu „Od Helu po halny”. Rocznie kończy 16-17 maratonów.  – To nie jest tak, że biegnę sobie i słucham jak ptaszki ćwierkają. To jest trudna sprawa. W długich biegach są wzloty i upadki. Ale ja zawsze mówiłem i powtarzałem i będę powtarzać – biegać trzeba zawsze, w każdą pogodę. Nie ważne, czy słońce czy deszcz czy śnieg. To jest klucz do sukcesu – biegać zawsze, nie tylko jak jest pogoda. Organizm z czasem się uodparnia – opowiada Marek. I odwdzięcza za regularną dawkę porządnego ruchu. - Mam 67 lat a aptekę znam tyle, co chodzę odżywki kupować – śmieje się biegacz.

Marek biega rocznie 16-17 maratonów. A do tego bierze udział w biegach na krótszych, jak i dłuższych dystansach.

Korzyści są nie tylko dla ciała, ale przede wszystkim dla ducha. - Wielokrotnie wśród znajomych pada pytanie: „a co ci to daje?”. Odpowiedź jest jednoznaczna – kontakt z młodymi, zdrowymi, uśmiechniętymi ludźmi, pozytywnie nastawionymi do świata – odpowiada Marek.

Każdy, kto chce zobaczyć Marka w akcji – może przyjść w tę sobotę, 24 sierpnia na Stadion Miejski Włókniarz przy Wale Matejki.  67-latek przebiegnie tam dwusetny maraton, a każdy może się do jego jubileuszowego biegania dołączyć. - Wystarczy przebiec 2 km, żeby zaliczyć sobie udział w moim świątecznym maratonie. Ja planuję start o 06:00 przy moście "na Włókniarz". A dla dla „wybieganych i walecznych" start oficjalny o godz. 08:00 – zaprasza Marek. Finał imprezy z poczęstunkiem i oczywiście uroczystym wbiegnięciem na metę zaplanowano na 12:00.

Marek jest "twarzą" nowego numeru kaliskiego biuletynu "Super Senior". 

Agnieszka Gierz, fot. archiwum prywatne Marka Frontczaka


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 2°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1025 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama