Od początku tego sezonu numerem 1 w bramce KKS-u jest Józef Burta, który zagrał w pełnym wymiarze we wszystkich siedmiu dotychczasowych potyczkach. Niespełna 20-letni golkiper miewał lepsze i gorsze momenty, tak jak w starciu z Bałtykiem Gdynia, gdy zapisał się na liście strzelców jako autor gola samobójczego (po niefortunnym wybiciu swojego kolegi z defensywy), a chwilę później wybronił karnego, nie pozwalając gospodarzom objąć prowadzenia. Ta kuriozalna bramka jest ostatnią, jaką kaliska drużyna straciła w tej kampanii. W trzech ostatnich pojedynkach wychowanek Pogoni Siedlce zachował czyste konto. Jest niepokonany już od 318 minut. – Taka jest moja rola. Pracujemy z trenerem każdego dnia nad tym, żeby być w dobrej formie – mówi nam Burta.
W sobotniej batalii z Mieszko Gniezno to on był cichym bohaterem. Podejmował trafne decyzje, wychodząc na przedpole, a do tego popisał się kilkoma świetnymi interwencjami. Jak w 43. minucie, gdy odbił potężne uderzenie Marcina Tomaszewskiego z rzutu wolnego, czy w 76. minucie, kiedy nie dał się zaskoczyć Damianowi Pawlakowi. To pozwoliło KKS-owi dowieźć do końca skromne zwycięstwo nad wiceliderem. – To był bardzo ważny mecz i bardzo cenne zwycięstwo, które w mojej opinii zbuduje nasz zespół jeszcze bardziej. Dla mnie to była szansa, żeby się pokazać z jak najlepszej strony. I mam nadzieję, że efekt był dobry – komentuje młodzieżowiec w bramce „trójkolorowych”. – To był najlepszy występ Józka odkąd gra w Kaliszu – nie ma wątpliwości trener Ryszard Wieczorek. – Zawsze się mówi, że są momenty, kiedy bramkarz musi pomóc. I on dzisiaj naprawdę pomógł zespołowi – dodaje szkoleniowiec.
W zachowaniu czystego konta byłemu bramkarzowi rezerw Legii Warszawa wydatnie pomagają koledzy z linii obrony. Wprawdzie konfiguracja tego bloku często się zmienia, ale to właśnie defensywa wydaje się być obecnie największym atutem lidera grupy drugiej III ligi. – W sobotę zaskoczyliśmy przeciwnika tym, czym tak naprawdę on chciał nas zaskoczyć, czyli stałym fragmentem gry. Potem graliśmy bardzo skutecznie w defensywie i to pozwoliło nam zwyciężyć – uważa Józef Burta.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze