Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Zakreta zamurował bramkę. Druga z rzędu wygrana Energi MKS (ZDJĘCIA)

15 skutecznych interwencji Łukasza Zakrety walnie przyczyniło się do odniesienia przez Energę MKS Kalisz drugiego z rzędu zwycięstwa w rozgrywkach PGNiG Superligi. W piątek w Arenie podopieczni Patrika Liljestranda pewnie pokonali MMTS Kwidzyn 27:23.
Zakreta zamurował bramkę. Druga z rzędu wygrana Energi MKS (ZDJĘCIA)

Łukaszowi Zakrecie wyraźnie służą kolejne powołania na kadrowe konsultacje. Już przed tygodniem w Gdańsku bronił jak z nut, a w piątkowym meczu tylko potwierdził wysoką formę. W pierwszej połowie odbijał rzuty rywali z 56-procentową skutecznością, a spotkanie zakończył z wynikiem 44 procent, na które złożyło się 15 udanych interwencji. Z tak dysponowanym golkiperem MKS nie miał problemów z pokonaniem ekipy z Kwidzyna.

Nad piątkowym meczem podopieczni Patrika Liljestranda mieli pełną kontrolę. Przez znakomitą większość czasu utrzymywali nad przeciwnikiem kilkubramkową przewagę. Na pięć minut przed przerwą odjechali rywalom na 12:5 i to był największy dystans, jaki dzielił obie ekipy. Goście tylko przez chwilę mogli mieć nadzieję na odwrócenie losów rywalizacji, gdy w 37. minucie doszli miejscowych na dwa gole (14:12). Kaliszanie szybko jednak wybili im z głowy marzenia o choćby punkcie, zwyciężając 27:23.

Kaliski zespół radził sobie bez swojego najlepszego strzelca. Kontuzjowanego Kiryła Kniaziewa godnie jednak zastąpił Robert Kamyszek, który zdobył pięć bramek i umiejętnie pomagał drużynie w obronie. To on otworzył wynik meczu, wyprowadzając gospodarzy na prowadzenie, którego nie oddali do samego końca.

Najczęściej do siatki przyjezdnych trafiał Marek Szpera. Reprezentant Polski zanotował osiem goli, w tym jednego z linii siódmego metra. To nie lada wyczyn, zwłaszcza że rywale nie pozostawiali mu zbyt dużo przestrzeni, a ponadto musiał toczyć wiele twardych pojedynków, nie tylko w ataku, ale też w obronie.

Dla Szpery i Macieja Pilitowskiego był to szczególny mecz. Obaj przenieśli się do Kalisza właśnie z MMTS-u. Jak sami jednak podkreślają, o sentymentach na parkiecie nie mogło być mowy.

Michał Sobczak

***

Energa MKS Kalisz – MMTS Kwidzyn 27:23 (12:8)

Energa MKS: Zakreta, Krekora, Liljestrand – Szpera 8, Kamyszek 5, K. Pilitowski 5, Krycki 3, Misiejuk 3, Drej 2, M. Pilitowski 1, Bożek, Galewski, Klopsteg.
Kary: 4. min. Rzuty karne: 6/6.

MMTS: Szczecina, Dudek, Matlęga – Kryński 5, Orzechowski 4, Adamski 3, Peret 3, Potoczny 3, Biegaj 2, Przytuła 2, Grzenkowicz 1, Guziewicz, Landzwojczak, Netz, Ossowski.
Kary: 8. min. Rzuty karne: 4/5.

Sędziowali: Andrzej Chrzan i Michał Janas (Tarnów)
Widzów: 2100


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 13°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 17 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama