Przed meczem kaliszanki plasowały się wyżej w ligowej tabeli od swoich oponentek, ale już nie raz w tym sezonie można się było przekonać, że zajmowane lokaty nie oddają w pełni możliwości poszczególnych ekip. I tak też było w sobotę, bo spotkanie w Arenie długimi fragmentami było zacięte, ale w tych decydujących momentach lepiej prezentowały się bydgoszczanki i to one zgarnęły z parkietu trzy punkty.
Kosztowne w skutkach dla kaliszanek okazały się przestoje w pierwszym i trzecim secie. Premierową odsłonę przegrały dość wysoko, bo do 15, ale jeszcze do stanu 12:12 nic nie zapowiadało takiego rozstrzygnięcia. W trzeciej partii zaś miejscowe jeszcze w końcowej fazie miały na koncie trzy oczka więcej od przeciwniczek, ale ostatecznie z taką też przewagą wygrały siatkarki z Bydgoszczy.
Był jednak moment, kiedy podopieczne Jacka Pasińskiego potrafiły wykazać się spokojem w swoich poczynaniach i wyrachowaniem. W drugim secie odrobiły dość spory dystans, po czym zwyciężyły w grze na przewagi. W decydujących akcjach na siatce popracowały środkowe Monika Ptak i Weronika Centka, przyjęcie trzymała Jovana Vesović, zaś w ataku nie myliła się Adela Helić. Była to jednak jedna jaskółka, która wiosny nie uczyniła. W czwartej odsłonie rywalki znów odskoczyły w końcówce i było po meczu.
Szósta w sezonie porażka sprawiła,że kaliska drużyna spadła w tabeli LSK na ósme miejsce. Wyprzedziły ją m.in. „Pałacanki”. W najbliższej kolejce MKS zagra na wyjeździe z ostatnią w ligowym zestawieniu Wisłą Warszawa.
Michał Sobczak
***
Energa MKS Kalisz – Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz 1:3 (15:25, 30:28, 22:25, 20:25)
Energa MKS: Hurley 18, Wawrzyniak, Ptak 13, Centka 10, Helić 14, Vesović 13 oraz Łysiak (l), Kulig (l), Jasek, Budzoń 3, Miros 1, Szperlak
Pałac: Ziółkowska 16, Stencel 14, Mazurek, Żurowska 15, Vanzurova 18, Fedusio 16 oraz Jagła (l), Balmas
MVP: Anna Stencel (Pałac)
Napisz komentarz
Komentarze