W Ośrodku Kultury Leśnej w Gołuchowie hodowane żubry są już od 37 lat. Obecnie w gołuchowskiej zagrodzie zamkniętej żyje 13 tych pięknych zwierząt, chociaż miejsce jest tylko na 10. Dlatego roku kilka z nich trafia do innych zagród. – W Polsce jest coraz więcej żubrów i nie wszystkie zagrody chcą je przyjmować. Trafiają jednak za granicę – mówi Benedykt Roźmiarek, dyrektor Ośrodka Kultury Leśnej w Gołuchowie. – Wysyłane są teraz m.in. na Węgry, do zagród otwartych. W zagrodach zamkniętych pilnowana jest pula genowa, tak żeby nie było chowu wsobnego, bo jak wiadomo żubry zrestytuowane zostały z siedmiu osobników, więc ta pula genowa jest bardzo krótka.
Wymogi przepisów to okazja dla wszystkich tych, którzy chcą wykazać się kreatywnością w nietypowym konkursie na imię dla żubrzątek. Warunek jest jeden – imię musi zaczynać się od liter PO – symboli rozpoznawczych białowieskiej linii żubrów. W tym roku OKL musiał wybierać spośród ponad pół tysiąca propozycji. Autorami trzech najlepszych imion dla jednej krowy i dwóch byków są: Kamil Kwieciński z Gimnazjum nr 4 w Kaliszu, Joanna Warszewska i Magdalena Marczak z kaliskiego Hufca Pracy. W środę zostali nagrodzeni i wzięli udział w uroczystych „chrzcinach” żubrzątek.
MZ, RED, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze