Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Goździewicz uzyskał minimum, ale do mistrzostw Polski nie został dopuszczony

Piotr Goździewicz z nawiązką uzyskał minimum uprawniające go do startu w Halowych Mistrzostwach Polski w lekkiej atletyce. Mimo to do udziału w imprezie nie został dopuszczony.
Goździewicz uzyskał minimum, ale do mistrzostw Polski nie został dopuszczony

64. Halowe Mistrzostwa Polski seniorów w lekkiej atletyce odbyły się przed tygodniem w Toruniu. W konkursie pchnięcia kulą wystartowało 11 zawodników. Wśród nich ścisła światowa czołówka, czyli Michał Haratyk i Konrad Bukowiecki. W tym doborowym towarzystwie mógł się też znaleźć Piotr Goździewicz. Dla młodego kulomiota byłoby to nie lada przeżycie. W styczniu podczas mityngu w Warszawie utalentowany kaliszanin uzyskał, i to z nawiązką, minimum, uprawniające go do startu z najlepszymi w kraju seniorami (17,05 m.). Mimo to w imprezie w Toruniu nie wziął udziału.

– Na start nie pozwolił nam Polski Związek Lekkiej Atletyki – informuje trener Goździewicza, Marcin Małecki. – Sytuacja jest bardzo dziwna, gdyż w listopadzie na konferencji trenerów ustaliliśmy, że zawodnicy z kategorii do lat 20 będą mogli rywalizować w mistrzostwach Polski seniorów, pod warunkiem, że uzyskują minimum oraz gdy impreza docelowa dla tej kategorii nie będzie kolidowała z mistrzostwami seniorów. Z takim też nastawieniem szykowaliśmy się do sezonu i warunki zostały spełnione – dodaje szkoleniowiec grupy miotaczy UKS 12 Kalisz.

Zwrot nastąpił na dwa tygodnie przed HMP. Z opublikowanego przez związek regulaminu wynikało, że prawo startu w zawodach mają zawodnicy z rocznika 2000 i starsi. Tymczasem Piotr Goździewicz urodził się w roku 2001. Jego występ został więc wykluczony. – W tym momencie musiałem interweniować i wysłałem zapytanie do głównego trenera rzutów o możliwość startu. Niestety odpowiedź była negatywna. Z racji tego, że włożyliśmy mnóstwo wysiłku, by na tej imprezie wystartować, nie odpuściłem tematu, pisząc i informując o problemie Polski Związek Lekkiej Atletyki. Na pięć dni przed zawodami zmieniono regulamin, dodając zapis, że zawodnicy z roczników 2001 i 2002 mogą startować, ale tylko ci, którzy posiadają klasę M, tzw. mistrzowską. Piotr tej klasy nie posiada, więc ta zmiana i tak nas eliminowała – wskazuje trener Małecki.

Szkoleniowiec podjął jeszcze starania, aby jego podopiecznego dopuszczono do startu, zwłaszcza że niewielu zawodników ze starszych od Goździewicza roczników, wypełniło stosowne minimum. W przeddzień czempionatu nawet je obniżono o blisko metr (do 15,60 m), by na liście startowej znalazło się przynajmniej 10 kulomiotów. Kaliskiego lekkoatlety nie dopuszczono jednak do udziału w zawodach. Choć legitymuje się wynikiem, który mógł mu dać miejsce w czołowej ósemce w kraju.

– Takiego postępowania nie rozumiem. Mimo że sezon się skończył, Piotr jest cały czas w formie. Oczywiście o medale byśmy nie rywalizowali, ale walka o miejsca 5.-8. byłaby realna. Zresztą sam start w seniorskiej imprezie byłby dla mojego podopiecznego spełnieniem marzeń, zwłaszcza że na ten start w pełni zasłużył. Jesteśmy rozczarowani. Pozostaje nam przygotowanie do sezonu letniego – nie ukrywa trener Marcin Małecki.

Mimo że Goździewicz nie mógł wystartować w czempionacie seniorów, to podjęte tej zimy próby w kuli seniorskiej ważącej 7,26 kg napawają go optymizmem na sezon letni. – Ten rok pcham jeszcze kulą sześciokilogramową i tak docelowo dopiero w przyszłym roku przejdę na kulę seniorską. Ale już w tym sezonie mogę dodatkowo pchać cięższą kulą i z tego korzystam. Szczerze mówiąc, wyniki w „siódemce” pozytywnie mnie zaskoczyły i dobrze nastrajam się na sezon letni. Liczę na udany występ w mistrzostwach Polski juniorów i uzyskanie kwalifikacji na mistrzostwa świata juniorów. To jest teraz mój cel – mówi nam Piotr Goździewicz, który podczas niedawnego podsumowania roku sportowego 2019 w Kaliszu zajął wysokie czwarte miejsce.

Michał Sobczak


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 22°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama