środa, 2 października 2024 12:21
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Kierowca ciężarówki: Traktują nas jak trędowatych

Wielogodzinne korki na granicach, brak toalet, dostępu do bieżącej wody i można powiedzieć: wykluczenie społeczne. Kierowcy tirów w związku z pandemią znaleźli się w trudnej sytuacji. Zawodowi kierowcy nie są objęci przymusową kwarantanną. A warunki, w jakich przychodzi im pracować, dalekie są od ogłaszanych wszędzie zasad higieny.
Kierowca ciężarówki: Traktują nas jak trędowatych

W środę z naszą redakcją skontaktowała się Agata, kobieta kierowca tira. Pracuje w jednej z firm pod Kaliszem. Wozi do Niemiec warzywa. Wyjeżdżała w sobotę, 14 marca. – Czyli tuż po ogłoszeniu stanu zagrożenia epidemicznego i wprowadzeniu szczegółowych kontroli na granicach. Wiedziałam, że będą utrudnienia, ale nie spodziewałam się aż takich! Powinnam wrócić do domu w poniedziałek, 16 marca wieczorem. Wróciłam w środę, 18 marca w południe. Stałam w korku na przejściu granicznym w Jędrzychowicach 30 godzin!

Zgodnie z wprowadzonymi procedurami na granicy kierowcy mają mierzoną z odległości temperaturę i muszą wypełnić kartę lokalizacyjną. - Stało tylko dwóch panów z termometrami i dwóch panów do odbierania dokumentów. Jeden pan zajmował się mierzeniem temperatur ludzi z osobówek, drugi z tirów. Jeden pan z termometrem na 18 km korka to stanowczo za mało… - mówi nam Agata.

Kobieta mówi, że w korku poruszała się z prędkością 100 metrów na godzinę. Łącznie za kółkiem była non stop przez 32 godziny…. – To był dramat i wycieńczenie. Tachograf był przekroczony o 17 godzin – przyznaje kobieta.

Wielu kierowców nie było przygotowanych na aż tak długie korki i po prostu skończyły im się zapasy wody i żywności. Z pomocą przyszli mieszkańcy przygranicznej miejscowości, którzy skrzyknęli się na facebooku i szybko zorganizowali wodę, kanapki i najpotrzebniejsze rzeczy. – Pomogli nam zwykli ludzie, a nie służby, które są za to odpowiedzialne. Dzwoniłam do Straży Granicznej w Zgorzelcu, nawet do ministerstwa, ale nikt właściwie nie zareagował – mówi Agata.

Dziś, po północy uproszczono procedury. - Decyzją ministra zdrowia osoby przyjeżdżające do Polski - zwolnione z obowiązkowej kwarantanny - nie muszą wypełniać karty lokalizacyjnej podczas kontroli granicznej – przekazuje Straż graniczna na Twitterze. Teraz czas oczekiwania na przekroczenie granicy w Jędrzychowicach wynosi około 8 godzin (stan na 14:00 – informacja ze strony internetowej Straży Granicznej).

Korki, to jeden problem, kolejne, o wiele większe, to kwestie higieny i ogólnego podejścia społeczeństwa.

- Wszyscy mówią o higienie, żeby myć ręce, że to zapobiega wirusowi, a my byliśmy 30 godzin bez dostępu do bieżącej wody, bez toalety, bez jedzenia… Firmy, do których wozimy towar, zamykają się przed nami. Dokumenty są odbierane gdzieś z ramp, nie ma wejścia na biura, magazyny firmy i w związku z tym też nie ma wejścia do toalet, bieżącej wody, żeby myć te ręce. Na autostradzie, przepraszam, był jeden syf – mówi nam Agata.

Firmy transportowe z Polski w miarę możliwości wyposażają swoich kierowców w maseczki, rękawiczki i płyny dezynfekujące. Ale nie wszystkim udaje się na czas zakupić te materiały.

Przypomnijmy, że mimo stanu epidemicznego w Polsce zawodowi kierowcy transportu towarowego są zwolnieni z obowiązkowej kwarantanny po przekroczeniu polskiej granicy.

Resort infrastruktury zastrzegł również, że zwolnienie z kwarantanny dotyczy wyłącznie kierowców, którzy prowadzą samochody służące do przewozu towarów, a realizowany przejazd bezpośrednio wiąże się z faktycznym przewozem lub dojazdem w celu załadunku wyżej wymienionych towarów.

Przymusowa kwarantanna domowa obowiązuje wszystkich Polaków, którzy wracają z zagranicy, ale nie kierowców zawodowych, którzy kursują wiele razy do krajów z większą skalą epidemii niż u nas. – Tam, w Niemczech  jest naprawdę epidemia, jak spojrzę na mapę to ja przejeżdżam przez najbardziej zakażony rejon – przyznaje kobieta.

Dlatego nie ma co się dziwić, że ludzie podchodzą do zawodowych kierowców z dużą obawą. Sami kierowcy świadomi są zagrożenia i wielu nie spotyka się ze swoimi rodzinami, by nie narazić ich na zagrożenie zakażenia. - Wszyscy się nas boją, a nas kwarantanna nie obejmuje. Jak w zeszłym tygodniu wróciłam z Niemiec, fryzjer odmówił mi wizytę. Wie, gdzie pracuję, ja tego nigdy nie ukrywałam, że jeżdżę tirem do Niemiec. Znajomy, też kierowca tira jeżdżący do Niemiec, był ostatnio załatwić podłączenie Internetu. Chciał się umówić na jakiś termin, mówił, że wyjeżdża i często go nie ma w domu. Pani go zapytała, gdzie wyjeżdża, powiedział, że do Niemiec i że w terminie zakładania internetu, wróci, to został wyproszony. W biurze w firmie wszyscy przed nami uciekają. Jesteśmy teraz jak trędowaci, przez to, że przewozimy tutaj jedzenie. Ale co my możemy zrobić? To nasza praca  – opowiada Agata.

Agnieszka Gierz, fot. Agata – kierowca ciężarówki

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
słabe opady deszczu

Temperatura: 11°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-KALISZ" S.A. zatrudni pracownika na stanowisko: OPERATOR MASZYN (tokarz, szlifierz, frezer) Do zadań pracownika będzie należeć: Realizacja zadań zgodnie z dokumentacją techniczną Obsługa obrabiarek skrawających Kontrola detali przy użyciu narzędzi pomiarowych Przestrzeganie procedur jakościowych i zasad BHP Od kandydatów oczekujemy: Wykształcenie techniczne Umiejętność pracy z dokumentacją techniczną Praktyczna znajomość przyrządów i metod pomiarowych Znajomość podstaw obróbki skrawaniem Mile widziane doświadczenie na podobnym stanowisku Nastawienie na wysoką jakość pracy Gotowość do pracy zmianowej W zamian oferujemy: Wdrożenie do pracy Stabilne zatrudnienie na podstawie umowy o pracę Długoterminowe perspektywy Satysfakcjonującą pracę w przyjaznej atmosferze Pakiet socjalny Rodzaj umowy o pracę: umowa o pracę Aplikację można składać osobiście w siedzibie firmy: WSK "PZL-KALISZ" S.A. ul. Częstochowska 140, 62-800 Kalisz lub przesłać na e-mail: [email protected] W aplikacji prosimy o umieszczenie klauzuli: Na podstawie art. 7 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (Oz. Urz. UE.L Nr 119, str. 1), dalej "ROOD": oświadczam, iż wyrażam zgodę na przetwarzanie przez Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego"PZL-KALISZ" S.A. z siedzibą w Kaliszu (62-800) przy ul. Częstochowskiej 140, zwaną dalej WSK "PZL-KALISZ" S.A., moich danych osobowych zawartych w aplikacji w celu rekrutacji na stanowisko: PRACOWNIK PRODUKCYJNY