Reklama
poniedziałek, 28 kwietnia 2025 13:34
Reklama
Reklama
Reklama

O krok od tragedii... Pożar sadzy w kominie zagrażał budynkowi mieszkalnemu ZDJĘCIA

Do pożaru sadzy w kominie doszło w niedzielę, 29 marca w miejscowości Konarzew w powiecie krotoszyńskim. Dzięki sprawnej akcji strażaków udało się uratować budynek mieszkalny, ale w ich ocenie straty i tak są bardzo duże.
O krok od tragedii... Pożar sadzy w kominie zagrażał budynkowi mieszkalnemu ZDJĘCIA

Zgłoszenie o pożarze wpłynęło około godz. 10.30. Na miejsce zadysponowano trzy zastępy straży pożarnej z Krotoszyna, a także jednostki OSP z Konarzewa, Zdun i Baszkowa. - Po przybyciu na miejsce zdarzenia pierwszych zastępów ustalono, że  palą się sadze w przewodzie kominowym budynku mieszkalnego. W wyniku oddziaływania wysokiej temperatury doszło do pęknięcia ścian komina, dlatego dym przedostawał się do pomieszczeń mieszkalnych. Na szczęście mieszkańcy samodzielnie opuścili zagrożony budynek i nikt nie odniósł żadnych obrażeń – informuje asp. Mateusz Dymarski z krotoszyńskiej straży pożarnej. - Strażacy po wygaszeniu ognia w kominku uzyskali dostęp na dach budynku celem stłumienia palącej się sadzy. Równocześnie z prowadzonymi działaniami gaśniczymi wyznaczona rota, przy użyciu urządzeń pomiarowych, monitorowała wnętrze obiektu mieszkalnego pod kątem dodatkowych zagrożeń wynikających z pęknięcia przewodu kominowego.

W oparciu o wskazania urządzeń podjęto decyzję o częściowej rozbiórce podbitki dachowej, aby uzyskać dostęp do drewnianej konstrukcji dachu. - Trafna decyzja o wykonaniu prac rozbiórkowych przyczyniła się do szybkiego ograniczenia rozprzestrzeniania się ognia oraz minimalizacji strat pożarowych, ponieważ jak się okazało paliła się krokiew dachowa przebiegająca przy kominie. Ratownicy przy pomocy gaśnic proszkowych ugasili palący się fragment drewnianej konstrukcji, lecz całkowita likwidacja zagrożenia pożarowego była możliwa dopiero po usunięciu fragmentu pokrycia dachowego i wycięciu nadpalonych elementów konstrukcyjnych - dodaje asp. Mateusz Dymarski.

Działania straży pożarnej trwały ponad 3 godziny.

MIK, fot. JRG Krotoszyn


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 18°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1027 hPa
Wiatr: 10 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: JanekTreść komentarza: U PAnina pod ochroną,nic mu nie zrobiaData dodania komentarza: 28.04.2025, 10:11Źródło komentarza: Kopał PO GŁOWIE i okradł niewinnego mężczyznę! 28-letni Ukrainiec aresztowanyAutor komentarza: KazikTreść komentarza: Po ilości czerwonych łapek widać, że drzewa – przynajmniej wśród czytelników FK – więcej wrogów niż przyjaciół mają. Niestety. Idąc jednak ich tropem myślenia wniosek „logiczny” nasuwa się taki, iż PRZYCZYNĄ masowych utonięć Polaków jest WODA. Czyli? Drzewa należy wyciąć, a zbiorniki wodne osuszyć. A jeśli o drzewa idzie, to prawdziwy Polak jak chce, to zawsze w drzewo trafi. Wiele lat temu mimo, że przy drodze drzew nie było, to syn znanego Kaliszanina, rozpędzonym autem Mercedes (na maxa) w drzewo,. gdzieś w głębi pola rosnące przywalił. I umarł. Można? Można.Data dodania komentarza: 28.04.2025, 10:09Źródło komentarza: „Słupy śmierci”. Czy nadal powinny rosnąć tak blisko dróg?Autor komentarza: MargiTreść komentarza: Wyciac wszystko w pień! Niech rosną gdzie indziej, Kierowca musi miec pas awaryjnyData dodania komentarza: 28.04.2025, 10:01Źródło komentarza: „Słupy śmierci”. Czy nadal powinny rosnąć tak blisko dróg?Autor komentarza: goscTreść komentarza: od kiedy drzewa niosą smierć????takie myślenie to tak jakby w lipcu zasłonić słońce w południe bo można dostać udaru przebywając na dworze-głupota totalna. TYlko rozwaga moze uchronić przed nieszczęściemData dodania komentarza: 28.04.2025, 08:42Źródło komentarza: „Słupy śmierci”. Czy nadal powinny rosnąć tak blisko dróg?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama