I sesja nowej kadencji Rady Miejskiej Ostrowa Wielkopolskiego odbyła się w samo południe. Przy stole prezydialnym zasiadł Jarosław Urbaniak, który funkcję prezydenta miasta pełnił przez ostatnie cztery lata. W niedzielę ostrowianie zdecydowali, że chcą zmian. Pokonany włodarz nie ukrywa, że wynik przyjął ze smutkiem, ale też zainteresowaniem, co dalej będzie z miastem.
- Ofertą dla ostrowian nie powinny być słowa tylko czyny, a to się robi w trakcie kadencji a nie w kampanii wyborczej – powiedział Jarosław Urbaniak, prezydent Ostrowa Wielkopolskiego. – Mieszkańcy postawili na obietnice, więc ja czekam na spełnianie tych obietnic. Ja wiem, co w Ostrowie jest możliwe, a co nie. Zostawiam miasto w bardzo dobrym stanie i mam nadzieję, że tak zostanie. To, co zaproponowała Beata Klimek będzie trudne do zrealizowania. W tym planie nie było źródła finansowania, a pieniądze w samorządzie nie pojawiają się znikąd, to nie jest cudowna karta kredytowa. Trzeba je zarobić.
Mimo to ostrowianie jej zaufali. W niedzielę spośród ponad 32% uprawnionych do głosowania, którzy poszli do urna na Beatę Klimek zagłosowało 13 250 osób. Nowa prezydent mówi, że wygrana to efekt ciężkiej pracy, którą razem ze swoją drużyną włożyła w przygotowanie programu wyborczego. Ten powstał na podstawie rozmów z mieszkańcami Ostrowa Wielkopolskiego. Tych w ostatnich czterech latach było wiele. Tak powstał prospołeczny i prorodzinny plan rozwoju miasta.
- Jeśli chodzi o realizację poszczególnych punktów mojego programu to mieszkańcom zaprezentowałam bardzo konkretną jego realizację i harmonogram rozpisany na wszystkie 4 lata. Tak więc mieszkańcy wiedzą, co będziemy po kolei realizować i w jakiej kolejności. Dziś musimy zbudować przede wszystkim dobrą drużynę, która będzie chciała ten program wcieli w życie – dodała Beata Klimek, prezydent elekt Ostrowa Wielkopolskiego
Beata Klimek do Rady Miejskiej Ostrowa Wielkopolskiego wprowadziła 2 radnych w 23-osobowej radzie. Jej kontrkandydat startujący z listy PO, aż 15. Czy nowej prezydent uda się rządzić miastem przy takim rozkładzie sił i jak chce budować drużynę?
- W Radzie Miejskiej są radni wybrani przez mieszkańców Ostrowa Wielkopolskiego i przed nimi będą odpowiadać z realizacji mandatu. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której dobry projekt uchwały będzie setowany tylko dlatego, że nie podoba im się prezydent. Ja jestem człowiekiem dialogu i współpracy i wierzę, że będę umiała przekonać wszystkich radnych do dobrych propozycji dla Ostrowa Wielkopolskiego – dodała Beata Klimek.
To też oznacza zmiany w Urzędzie Miasta. Przede wszystkim na stanowiskach kierowniczych, które mają piastować kompetentni fachowcy w danej dziedzinie wybierani w konkursach. Nowa prezydent zapowiedziała, że pierwszym działaniem będzie spotkanie z przedsiębiorcami, by z nimi rozmawiać o rozwoju miasta i funduszach unijnych, których pozyskiwanie będzie jednym z ważniejszych celów. Nowa prezydent zostanie zaprzysiężona najprawdopodobniej w piątek. Na poniedziałkowej sesji radni tej kadencji złożyli ślubowanie i wybrali przewodniczącego Rady Miejskiej Ostrowa Wielkopolskiego, którym został Jarosław Lisiecki. Będą go wspomagali Lech Topolan i Michał Szmaj.
AW, zdjęcia autor, archiwum
Napisz komentarz
Komentarze