Nieco ponad miesiąc temu polski sport niemal całkowicie został „zamrożony”. Zawieszone bądź odwołane zostały rozgrywki i imprezy, a sportowcy musieli całkowicie zmienić swoje plany przygotowawcze. Wszystko z uwagi na rozprzestrzenianie się koronawirusa i wdrażane w tym zakresie obostrzenia. Wspólne treningi okazały się niemożliwe, a dla znakomitej większości zawodniczek i zawodników jedynym sposobem na podtrzymanie kondycji stały się indywidualne zajęcia we własnych domach.
Jest jednak szansa, że od 20 kwietnia część restrykcji zostanie złagodzona, co powinno przełożyć się na polepszenie warunków treningowych. Zasygnalizowała to minister Danuta Dmowska-Andrzejuk w wywiadzie dla TVP Sport. – Czekamy na sygnał, że sport jest w pierwszej gałęzi, która będzie powoli odmrażana. Do 19 kwietnia wszyscy jesteśmy wstrzymani. Mam nadzieję, że od 20 kwietnia część sportowców, wąską część, w małych grupach będziemy mogli "wrzucać" do Centralnych Ośrodków Sportu – powiedziała szefowa resortu sportu na łamach serwisu sport.tvp.pl.
W pierwszej kolejności „odmrażani” mieliby być ci sportowcy, którzy mają szansę na start w przyszłorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Do tego grona zaliczają się niewątpliwie kaliszanki, jak chociażby kajakarki Marta Walczykiewicz i Katarzyna Kołodziejczyk (obecnie przebywają na zgrupowaniu w Portugalii), czy też pływaczka Alicja Tchórz. Zajęcia byłyby organizowane w Centralnych Ośrodkach Sportu, przy zachowaniu ścisłych rygorów sanitarnych, związanych z ochroną przed koronawirusem. Wiążące decyzje w kwestii otwarcia obiektów dla sportowców powinny zapaść na dniach.
(mso), źródło TVP Sport
Napisz komentarz
Komentarze