Do Portugalii polskie kajakarki udały się na początku marca. Po wprowadzeniu obostrzeń związanych z zapobieganiem rozprzestrzeniania się koronawirusa zdecydowały się, wraz ze sztabem trenerskim, pozostać na Półwyspie Iberyjskim aż do 21 kwietnia, czyli do końca jednego z kilku zaplanowanych wcześniej zgrupowań. Cyklu treningowego nie zmieniła też decyzja o przełożeniu Igrzysk Olimpijskich na 2021 rok. – Nic się specjalnie nie zmienia, tylko termin celu głównego – skwitował trener kadry Tomasz Kryk.
Kadrowiczki, w tym kaliszanki Marta Walczykiewicz i Katarzyna Kołodziejczyk, spędziły więc Święta Wielkanocne w Portugalii. – To były wspaniałe święta, dziękuję całej drużynie i każdemu z osobna. Czy jestem z nich dumny? Raczej nie, bo duma pochodzi z niższych stanów świadomości i łatwo ją zranić. Bardzo się cieszę, że mogę trenować te wspaniałe kobiety, matki i osiągające wybitne wyniki zawodniczki – napisał trener Kryk.
W Vila Nova de Milfontes jego podopieczne pozostaną do przyszłego tygodnia, choć nie jest wykluczone, że pobyt w Portugalii zostanie przedłużony. Wszystko po to, aby uniknąć przymusowej dwutygodniowej kwarantanny po powrocie do Polski i kontynuować w optymalnych warunkach treningowych pracę nad formą.
(mso), fot. Women’s Polish Canoe Team
Napisz komentarz
Komentarze