W środę rano prezydent Krystian Kinastowski otrzymał wyniki blisko 170 pensjonariuszy i pracowników DPS – w sumie ponad 200 osób. Zakażonych koronawirsem jest 47 z nich.
W związku z tą sytuacją kaliski Sanepid wydłużył okres kwarantanny placówki o kolejne 14 dni i polecił odseparować chorych pensjonariuszy od zdrowych. To niełatwa operacja logistyczna, dlatego z pomocą ruszyli strażacy. Na miejscu pracują przedstawiciele Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej z Sulisławic i Lisa. Jest też jednostka chemiczna, która zajmie się odkażaniem pomieszczeń DPS-u.
Zakażonych koronawirusem jest też 19 członków personelu. Decyzją Sanepidu mają opuścić placówkę i kwarantannę odbywać we własnych domach. To jeszcze bardziej pogłębia kryzys kadrowy w placówce, która już przy dotychczasowym składzie radziła sobie z trudem. – Dlatego apeluję do osób wykwalifikowanych i przeszkolonych, które mogłyby pomóc o zgłaszanie się – prosi prezydent miasta Krystian Kinastowski. – Rozmawiałem też z biskupem Edwardem Janiakiem, aby spróbował znaleźć personel wśród zakonnic, które również mają takie przygotowanie.
- Chęć wsparcia personelu objętego kwarantanną zgłosiło 6 pracowników DPS-u, którzy obecnie przebywają poza placówką. Zgłaszają się pierwsi wolontariusze, w tym dwie siostry zakonne. Bardzo mnie cieszy taka postawa. Dziękuję! Ponadto potrzebę wsparcia personelu DPS-u zgłosiłem do 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Jednocześnie informuję, że do DPS-u cały czas płynie pomoc od Miasta. Wczoraj do placówki przywieziono po tysiąc czepków i ochraniaczy na buty oraz 200 fartuchów ochronnych. Dzisiaj otrzymała ona środki do dezynfekcji rąk i powierzchni, a także przyłbice i maseczki jednorazowe. Ponadto do DPS dotrze dzisiaj również 150 profesjonalnych maseczek F2. Jutro dowieziemy kombinezony. - dodaje prezydent Kalisza.
Dom Pomocy Społecznej przy ul. Winiarskiej jest zamknięty od 9 kwietnia. Bramy pilnują żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej.
MIK, fot. MS
Napisz komentarz
Komentarze