Ich właściciele wsiądą za kierownicę dopiero za 3 miesiące. Wszyscy jechali w obszarze zabudowanym z prędkością ponad 100 km/h. - Pomimo zaangażowania w walkę z koronawirusem, wciąż realizujemy nasze dotychczasowe obowiązki związane z zapewnieniem bezpieczeństwa mieszkańcom naszego regionu. Jednym z głównych zadań jest ograniczenie poważnych w skutkach zdarzeń drogowych, poprzez wyciąganie konsekwencji w stosunku do nieodpowiedzialnych kierowców, łamiących przepisy – przypomina asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. - Niestety nie każdy kierowca zdaje sobie sprawę, że brawura, nadmierna prędkość i przecenianie własnych umiejętności, to najczęstsze przyczyny wypadków drogowych. Policjanci drogówki niemal każdego dnia zatrzymują do kontroli kierowców, którzy rażąco przekroczyli dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym. W miniony weekend aż 16 takich kierowców straciło prawo jazdy.
Niechlubnym rekordzistą okazał się 26-letni mieszkaniec Kalisza, zatrzymany do kontroli 17 kwietnia na terenie miasta. W miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie do 60 km/h jechał z prędkością aż 127 km/h.
Młody mężczyzna, podobnie jak pozostała piętnastka, odzyska prawo jazdy dopiero za 3 miesiące. Wszyscy kierowcy „zarobili” ponadto mandat i punkty karne.
MIK, fot. KMP Kalisz
Napisz komentarz
Komentarze