Dokładnie tydzień temu, w poniedziałek 20 kwietnia po południu zapadła decyzja wojewody o przekształceniu szpitala w Wolicy, zajmującego się dotychczas leczeniem chorób płuc i gruźlicy w szpital zakaźny, jednoimienny, drugi taki w Wielkopolsce. Lecznica miała trzy dni na przygotowanie się do przyjęcia pierwszych pacjentów. W czwartek trafiło tu 46 podopiecznych zakładu opiekuńczo-leczniczego Salus na kaliskim Zagorzynku. W piątek przywieziono tu 10 pensjonariuszy kaliskiego DPS-u. Planowano wysłać do Wolicy o 13 chorych więcej, ale placówka nie była w stanie ich przyjąć. W tej sytuacji reszta pacjentów, z uwagi na konieczność zagwarantowania pełnego bezpieczeństwa, musiała trafić do szpitala w Poznaniu.
Jeszcze wczoraj wieczorem tj. w niedzielę 26 kwietnia szpital w Wolicy w przesłanym komunikacie do mediów informował: „W lecznicy przebywa 53 pacjentów, którzy mają zapewnioną pełną opiekę lekarską i pielęgniarską. Szpital ma także zapewnienie o ciągłości opieki nad pacjentami na kolejne dni. Część osób, jakie obecnie opiekują się chorymi, to 7 ratowników skierowani jako wsparcie od Wojewody Wielkopolskiego, którzy najprawdopodobniej przedłużą współpracę z lecznicą. W razie potrzeby, na początek nadchodzącego tygodnia doraźnie mamy zapewnionych dodatkowo 11 ratowników, o czym poinformował dyrektora Szpitala dyr. D. Marciniak z Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu” – czytamy w komunikacie.
Jednak już w poniedziałek w południe dyrektor szpitala w Wolicy, Sławomir Wysocki na profilu „Ratownicy Medyczni” zwrócił się z apelem o pilną pomoc. - Zwracam się o pomoc i wsparcie. Obiecani dzisiaj ratownicy do pomocy nie stawili się. Moje dziewczyny zostały same po dwie na oddziale. Pomoc potrzebna od zaraz . Każdy kto chciałby nas wesprzeć proszony jest o pilny kontakt ze mną. Telefon 662 217 100 – napisał na profilu „Ratownicy Medyczni”.
Większość chorych hospitalizowanych w Wolicy to osoby leżące. Szpital potrzebuje każdej pary rąk, nie muszą to być osoby z przygotowaniem medycznym. Potrzebna jest pomoc przy karmieniu, podnoszeniu czy ubieraniu. Apel wystosowały w sieci także siostry zakonne z Domu Chłopaków w Broniszewicach (pow. pleszewski).
Dlaczego obiecani przez wojewodę ratownicy medyczni nie pojawili się w placówce? - Dodatkową pomoc mieli zapewnić wolontariusze, jednak ostatecznie nie udało się zapewnić ich wsparcia. Obecnie podejmowane są działania, które pozwolą zapewnić wsparcie innych osób w ramach wolontariatu do szpitala w Wolicy – odpowiada Tomasz Stube, rzecznik prasowy wojewody wielkopolskiego.
AG, fot. Szpital w Wolicy/fb; fb screen
Napisz komentarz
Komentarze