Środowisko pływackie od ponad dwóch miesięcy pozostaje "zamrożone". Wprawdzie rząd sukcesywnie znosi obostrzenia dotyczące sportu, ale nadal nie ma decyzji o otwarciu basenów i pływalni. Na tym cierpią osoby wyczynowo uprawiające pływanie, a to ogromna grupa sportowców. Tylko w samej Wielkopolsce licencje Polskiego Związku Pływackiego posiada ponad 60 klubów skupiających w swoich strukturach setki zawodników. Regularnych treningów nie mogą wznowić m.in. pływacy KKS-u, UKS Dziewiątka czy Team Masters Barracuda. W zawieszeniu pozostają też niepełnosprawni pływacy z KSN Start Kalisz.
Przed kilkoma dniami, wobec braku wskazań ze strony rządu dotyczących sportu pływackiego, prezes Polskiego Związku Pływackiego Paweł Słomiński zaapelował do Ministerstwa Sportu o niezwłoczne pochylenie się nad problemami, z jakimi w dobie pandemii zmaga się środowisko pływackie. - W ostatnich dniach przesłałem pismo do Pani Minister, w którym opisałem problemy naszego środowiska. Przesłałem także opinie wiarygodnych instytucji dotyczące możliwych zagrożeń z tytułu COVID-19 na obiektach pływackich oraz rozwiązania stosowane w innych krajach. Po dzisiejszym wystąpieniu Pana Premiera, z przykrością stwierdzam, że nikt nie zainteresował się losem tysięcy zawodników uprawiających sport pływacki! Otwiera się hale, sale i inne obiekty. Wskazuje możliwe rozwiązania organizacyjne umożliwiające prowadzenie zajęć sportowych z zachowaniem środków bezpieczeństwa. Nie robi się NIC dla środowiska pływania... W imieniu zawodników i trenerów zwracam się z gorącą prośba o pochylenie się przez kierownictwo Ministerstwa Sportu nad problemami sportu pływackiego. Dostrzeżenie naszych problemów i znalezienie rozwiązań, które pozwolą wznowić szkolenie sportowe, ale przede wszystkim uratuje przed upadkiem setki klubów i szkółek pływackich - napisał prezes Słomiński.
Kluby pływackie rozpoczęły już akcję pod hashtagiem #uwolnicplywanie, która ma zwrócić uwagę na problemy, z jakimi się obecnie zmagają. W pomoc dla środowiska włączyła się też Otylia Jędrzejczak. Kilka dni temu najbardziej utytułowana polska pływaczka spotkała się z minister sportu Danutą Dmowską-Andrzejuk. Tematem rozmów było jak najszybsze "odmrożenie" pływania. - Współpracujemy w ramach Społecznej Rady Sportu, w której mam zaszczyt i przyjemność być. W związku z tym, iż najbliższa mojemu sercu jest moja dyscyplina, czyli pływanie, a także dlatego, że mam duży sentyment i wielki szacunek dla całego środowiska, rozmawiałyśmy m.in. o odmrożeniu pływalni. Jest ważne, by nasi wszyscy zawodnicy mogli wrócić do normalnych treningów. Oczywiście wiadomo, że zawodnicy wyznaczeni przez Polski Związek Pływacki są już w Spale i Wałczu, ale to przecież tylko elita, kilkadziesiąt osób. Pani minister, jako była zawodniczka i absolwentka AWF, bardzo dobrze rozumie problemy sportowców. Omawiałyśmy możliwe rozwiązania i mam nadzieje, że już niedługo wszystkie osoby kochające pływanie będą mogły ćwiczyć na 100 procent - poinformowała na swoim facebookowym profilu Otylia Jędrzejczak.
Otwarcie basenów ujęte jest w czwartym etapie przywracania nowej normalności w sporcie. Wiele wskazuje na to, że ten właśnie etap wdrożony zostanie 1 czerwca. Decyzja w tej sprawie powinna zapaść w najbliższych dniach.
(mso)
Napisz komentarz
Komentarze